Quantcast
Channel: Nez de Luxe — blog i opinie o perfumach damskich i męskich
Viewing all 1223 articles
Browse latest View live

Chloe Nomade

$
0
0

Perfumy marki Chloe znajdziesz w perfumerii E-Glamour.pl


Chloe Nomade
Chloe Nomade

Chloe rzadko lansuje totalnie nowe perfumy, stąd moja ciekawość dotycząca Nomade była naprawdę duża. Rzadko również pojawiają się na rynku perfumy anonsowane jako frezjowe, więc tym bardziej cieszę się, że mogłem przetestować ten zapach dosłownie od razu po polskiej premierze


Spis nut Chloe Nomade jest dość oszczędny. Mamy w nim frezję, mirabelkę i mech dębowy. Dodatkowo w oficjalnych materiałach czytamy, że kompozycja ma być nową interpretacją akordu szyprowego.

Jak w rzeczywistości pachną Chloe Nomade?


Mają na pewno wspaniały początek, który urzeka i jest oryginalny. Tony owocowe, które mają utożsamiać mirabelkę grają naturalnie, są lekko kwaskowe, wilgotne i emanują radością. Od razu wtóruje im woń kwiatowa, ale subtelna i w tym momencie (na początku) faktycznie przypomina mi się naturalna frezja.

Reklama perfum Chloe Nomade
Reklama perfum Chloe Nomade

Niestety, czy na skórze, czy na papierze, czy na ubraniu Chloe Nomade bardzo szybko traci animusz. Z przepięknie złączonej nuty owocowej i kwiatowej robi się chemicznie nijaka pulpa, w której można dostrzec kwiatowe popłuczyny wykonane wzorem perfum z półki najniższej. Zapach traci pozytywny charakter i staje się kolejnym klonem bez powabu.

Mchu dębowego w życiu bym tam nie zauważył. Są za to tony tanich piżmowych i drzewnych utrwalaczy, które z bazy tej kompozycji robią tragedię autentyczną, bo nie dość, że same w sobie nie pachną dobrze, to przytrzymują strzępki syntetycznych kwiatów.

Oficjalna fotografia perfum Chloe Nomade
Oficjalna fotografia perfum Chloe Nomade

Opinia końcowa o Chloe Nomade


Genialnie skonstruowany początek, który zaskakuje artyzmem i oryginalnością podnosi finalną ocenę, ale to co zostaje na skórze (papierze i ubraniu) po 2,3 godzinach nie ma już z tym początkiem nic wspólnego. To musiało się zdarzyć i Chloe jest bodaj pierwszą premierą tego roku, która otrzyma notę w dolnej połowie skali...


Najważniejsze cechy:

  • + wspaniale ukuty akord początkowy
  • - tony syntetycznych kwiatów
  • - słaba, zakurzono-chemiczna baza

Nuty: frezja, mirabelka, mech dębowy
Rok premiery: 2018
Twórca: Quentin Bisch
Cena, dostępność, linia: woda perfumowana dostępna w pojemności 10, 30, 50 i 75 mL
Trwałość: niska, około 3-4 godzin

Reklama perfum Chloe Nomade


W kampanii reklamowej zapachu, w roli ambasadorki występuje Ariane Labed


Chloe Nomade 50 mL
Chloe Nomade 50 mL



Salvatore Ferragamo Amo

$
0
0

Perfumy marki Salvatore Ferragamo znajdziesz w perfumerii E-Glamour.pl


Amo Ferragamo
Amo Ferragamo

Amo Ferragamo oznacza po prostu Kocham Ferragamo. Jak zatem pachnie ta miłość we włoskim stylu?


Na pewno słodko. Zakładam, że po analizie sprzedaży perfum Signorina, specjaliści odpowiadający za markę zdecydowali, że lepiej pójść w kierunku klasycznej Eau de Parfum czy wersji Misteriosa, niż kwiatowej i lżejszej Eau de Toilette. I tak narodziły się Amo Ferragamo...

Perfumy te są tak naprawdę masakrą, która do pięt do dorastają poprzednikom. Amo pachnie niczym kompozycje z niskiej półki sygnowane logo tanich firm odzieżowych lub gwiazdeczek pop.

Reklama perfum Salvatore Ferragamo Amo Ferragamo
Reklama perfum Salvatore Ferragamo Amo Ferragamo

Zapach jest zasłodzony, landrynkowy i tak syntetyczny, że aż włosy stają dęba. I o ile w przypadku kompozycji typu Playboy takie cechy są zgodne z wizerunkiem i oczekiwaniami odbiorcy, o tyle Salvatore Ferragamo jednak kojarzy się mniej wulgarnie i z większą klasą. W porównaniu do bezpośredniej, "słodkiej" konkurencji Amo wypada tragicznie. Black Opium, La Vie Est Belle, Extatic, Si, Bonbon - wszystkie są gwiazdami na tle tego, czym raczą nas w tym roku Włosi.

Pierwsze skojarzenie to landrynki w syntetycznym drinku z tonami chemicznej wanilii. Później kompozycja szybko nabiera zakurzonego charakteru i umiera na skórze błyskawicznie - po ledwie 3-4 godzinach. Tony drinkowo-owocowe również nie zachwycają i daleko im do poziomu znanego choćby z letnich limitowanek marki Escada.

Ferragamo Amo 50 mL
Ferragamo Amo 50 mL

Opinia końcowa o Salvatore Ferragamo Amo Ferragamo


Pierwsza, dramatycznie słaba premiera tego roku. Słodycz w najbardziej tanim i masowym wydaniu, które charakterystyczne jest dla podróbek lub perfum niskiej/średniej półki. Wydaje mi się, że nawet YSL Mon Paris jest nieznacznie lepsze od Amo.


Najważniejsze cechy:

  • - zasłodzony, landarynkowy charakter
  • - zakurzona baza
  • - skrajnie syntetycznych wydźwięk wszystkich nut

Nuty: 
czarna porzeczka, rozmaryn, rabarbar, campari, wanilia, jaśmin, herbata, drewno sandałowe, akord ambrowy
Rok premiery: 
2018
Twórca: 
b.d.
Cena, dostępność, linia: 
woda perfumowana dostępna w pojemności 30, 50 i 100 mL
Trwałość: 
słaba, około 3 godzin

Reklama perfum Salvatore Ferragamo Amo




Kolekcja perfum Anity - aktualizacja

$
0
0
Perfumy z kolekcji Anity

Dzisiaj na blogu mam przyjemność przedstawić kolekcję Anity w nowej odsłonie 2018


Co ważne, Anita przyznała, że poprzednia się definitywnie skończyła w wyniku używania, a to rzadko spotykana sytuacja. Możecie ten dawny zbiór zobaczyć w tym miejscu: KLIK

Spis aktualnych perfum znajdziecie zaś poniżej:

s.a.c.k.y Habeen
s.a.c.k.y Waquar
Accendis 0.1
Accendis Lucepura
Accendis Lucevera
Boudicca Wode
The Woods Collection Dark Forest
The Woods Collection Secret Source
Initio Side Effect
Histoires de Parfums Dame de Pique
Dear Rose La Favorite
Serge Lutens Datura Noir
Serge Lutens Bapteme du Feu
L'artisan Rappelle Toi
Tiziana Terenzi Ursa

Kolekcja piękna, różnorodna i oparta wyłącznie na perfumach niszowych, co zdarza się rzadko.



Calvin Klein Obsessed Intense for Women

$
0
0

Perfumy marki Calvin Klein znajdziesz w perfumerii E-Glamour.pl


Calvin Klein Obsessed Intense for Women
Calvin Klein Obsessed Intense for Women

Nie zgadzam się z falami zawodów na temat pierwszego duetu Obsessed. Lawendowa wersja damska była jednym z najciekawszych zapachów ubiegłego roku, więc nie mogłem odmówić sobie przyjemności poznania nowych perfum Calvin Klein Obsessed Intense for Women


Teoretycznie kompozycja powinna być wzmocniona o tony ambrowe, ale w praktyce nie do końca jest to prawdą. Oczywiście, nutą pierwszego planu wciąż jest lawenda w swojej czystej i świdrującej formie, lecz jej otoczenie nie ma już subtelnie wełnianego charakteru.

Oficjalne fotografie perfum Calvin Klein Obsessed Intense for Women
Oficjalne fotografie perfum Calvin Klein Obsessed Intense for Women

Tym razem Calvin Klein mocno postawił na przyciężkie nuty kosmetyczne i sterylne. Przy testach nadgarstkowy spowodowało to, że moje myśli uciekły w kierunku kremu Nivea, lecz przy dłuższym i globalnym stosowaniu uznałem to za błąd. Są to bowiem zasuszone kremy, w których powstały zleżałe grudy, i w których utracono całą lekkość aromatu. Został toporny zapach czystej kompozycji zamkniętej w nieco zakurzonych, kruszących się bryłkach. Efekt ten sam w sobie jest bardzo ciekawy i pod względem perfumeryjnego kunsztu zasługuje na wyróżnienie, ale jednocześnie sprawia, że Calvin Klein Obsessed Intense for Women są perfumami mało kobiecymi i nie ma w nich tajemniczości, z której znany był klasyk (w sensie Obsessed for Women, a nie Obsession).

Calvin Klein Obsessed Intense for Women 50 mL
Calvin Klein Obsessed Intense for Women 50 mL

Zapach ma sporą moc, ale nie obfituje w feerie zmieniających się obrazów. Jest przyciężki, lecz chłodny jednocześnie - trochę tak jakby mroźne powietrze dostało się do naszych płuc i zaczęło dusić. Ewentualnie jakby przysypała nas lawina.

W bazie za dużo chemii wyłamuje się z całościowej sfery kompozycji, co dodatkowo obniża ocenę.

Opinia końcowa o Calvin Klein Obssesed Intense for Women


Bardzo oryginalna kompozycja, która zapewne na długo zapadnie mi w pamięci. Nie ma w niej jednak tych iskier, które stanowiły o wyjątkowości wersji pierwszej.


Najważniejsze cechy:

  • + mocna, czysta lawenda
  • +/- akord zasuszonego i skoncentrowanego kremu Nivea
  • - chemiczna baza

Nuty: lawenda, fiołek, akord piżmowy, akord ambrowy, elemi, szałwia, labdanum, cytrusy
Rok premiery: 2018
Twórca: b.d.
Cena, dostępność, linia: woda perfumowana dostępna w pojemności 30, 50 mL
Trwałość: dobra, około 6-7 godzin

Reklama perfum Calvin Klein Obsessed Intense for Women




Nicolai Rose Royale

$
0
0

Nicolai Rose Royale
Nicolai Rose Royale

W ogrodzie Patricii de Nicolai zakwitła kolejna róża - całkowicie odmienna od dwóch pozostałych - Rose Royale


W przeciwieństwie do bardziej eleganckich i wyniosłych: Rose Pivoine i Rose Oud, Rose Royale zaskakuje błyskami świeżej, soczyście słodkiej i naturalnej róży (nazwa Royale nie oddaje według mnie charakteru zapachu). To właśnie w tej kompozycji Patricia de Nicolai zawarła różę w najczystszej formie. A to pozwala już na wstępie porównać te perfumy do Sisley Izia, Chloe Eau de Parfum czy Eau d'Italie Rosa Greta, choć nawet na tle tej ostatniej, niszowej przecież kompozycji, Nicolai wypada świetnie.

Nicolai Rose Royale - reklama
Nicolai Rose Royale

Rose Royale posiada wyraźnie owocowy początek, w którym użyto absolutu z pąków czarnej porzeczki i sporej liczby cytrusów, które nadają iskier kompozycji. Od razu jednak to róża jest na pierwszym planie i nawet na starcie nie schodzi z tej pozycji. Można wręcz powiedzieć, że nutą główną Rose Royale jest roztarty na skórze olejek różany i naprawdę czuć, że ta kompozycja zawiera naturalne składniki.

Elementem, który urozmaica w nietypowy sposób te perfumy jest nieco metaliczne, nieco czyste złożenie olejku kolendrowego z nutą nieśmiertelników (kocankami zwanymi również). Przez to klasycznie zielona frakcja róży nabiera ostrości, a jednocześnie ciepłego, przyjemnego wydźwięku. To efekt, który nie występuje w żadnych z powyżej wymienionych perfum.

Nicolai Rose Royale 30 mL
Nicolai Rose Royale 30 mL

Opinia końcowa o Nicolai Rose Royale


To nie jest róża chłodna, narkotyzująca, elegancka czy wyniosła. Radosny aromat słodkich, różanych pąków z iskrami cytrusów i czarną porzeczką, to jednak zapach w 100% kobiecy i po prostu przynoszący uśmiech. Powiedziałbym też, że jest w nim pierwiastek czegoś dziewczęcego i nieco szalonego.

WAŻNE: Pomimo podobieństwa nut do Rose Pivoine, są to totalnie odmienne wariacje na temat róży

Najważniejsze cechy:

  • + naturalny, słodko-zielony charakter róży
  • + cytrusowo-porzeczkowy wstęp
  • + ciekawy akord kolendrowo-kocankowy w sercu
  • + utrzymany różany charakter nawet w bazie

Nuty: róża, czarna porzeczka, nieśmiertelnik, marakuja, bergamotka, kolendra, ambrette, drewno gwajakowe, drewno sandałowe
Twórca: Patricia de Nicolai
Rok premiery: 2017 (w Polsce 2018)
Cena, dostępność, linia: woda toaletowa, 219 zł za 30 mL, 568 zł za 100 mL, wyłącznie w Impressium i na impressium.pl
Trwałość: dobra, około 6-7 godzin (generalnie nieco lepsza od Rose Pivoine) 


Nicolai Rose Royale - oficjalna fotografia
Oficjalna fotografia perfum Nicolai Rose Royale

Yves Saint Laurent Y

$
0
0

Yves Saint Laurent Y znajdziesz w perfumerii E-Glamour.pl


Yves Saint Laurent Y
Yves Saint Laurent Y

Pamiętam, że w ubiegłym roku kilkukrotnie testowałem Yves Saint Laurent Y na lotniskach, i że dziwnym trafem nigdy nie zrobiłem notatek na ich temat. To rzadkość, bo zawsze, nawet na skrawkach papieru, staram się zapisywać uwagi dotyczące poznanych zapachów


A teraz siedzę sobie i na spokojnie testuję Y już po oficjalnej, polskiej premierze. Stwierdzam, że perfumy nie są warte nawet zdania. To marny, do bólu chemiczny wytwór laboratoryjnych koszmarów. Trochę ozonowy, trochę wodny, paskudnie świeży i metalicznie wstrętny. Przypomina mi najgorsze, limitowane wariacje na temat Light Blue skrzyżowane z tanimi perfumami sportowymi.

Zaskakuje fakt, że czuć tu akord kadzidlany, lecz nawet on jest wyziewem chińskiej fabryki.

Oficjalna fotografia perfum Yves Saint Laurent Y
Oficjalna fotografia perfum Yves Saint Laurent Y

I aż dziw bierze, że tego typu kompozycja mogła zostać stworzona przez samego Dominique Ropiona. No cóż, wychodzi na to, że klient nasz Pan i trzeba robić perfumy w tym kierunku, w którym brzęczą dolary w sakwie.

Opinia końcowa o Yves Saint Laurent Y


Zapach na zerowym poziomie, przeżarty najtańszymi syntetycznymi składnikami od nut głowy po bazę. Nawet cytrusy, które zawsze grają naturalnie, oślepiono chemicznym blaskiem ozonowo-aldehydowym.


Najważniejsze cechy:

  • - świeży, ozonowo-morsko-aldehydowy klimat
  • - zakurzona baza
  • - arcysyntetyczny wydźwięk całej kompozycji

Nuty: akord ambrowy, aldehydy, mięta, cytrusy, fiołek, bergamotka, geranium, kadzidło
Rok premiery: 2017 (w Polsce 2018)
Twórca: Dominique Ropion
Cena, dostępność, linia: woda toaletowa dostępna w pojemności 60 i 100 mL
Trwałość: dobra, około 7-8 godzin

Reklama perfum Yves Saint Laurent Y


Reklama perfum Yves Saint Laurent Y
Reklama perfum Yves Saint Laurent Y

Vogue Polska i perfumy

$
0
0
Okładka polskiego VOGUE

Wczoraj miałem przyjemność zakupić pierwsze polskie wydanie magazynu Vogue i jakież było moje zaskoczenie, kiedy w tekście o perfumach zobaczyłem dwa znajome nazwiska


Jestem niezmiernie dumny, że redaktor Katarzyna Straszewicz do roli ekspertów swojego materiału wybrała twórców aż dwóch marek z Impressium. W artykule "Zamieszanie w eterze" znajdziemy zatem wypowiedzi Sebastiana Alvareza Mureny - założyciela marki Eau d'Italie, która w mojej perfumerii pojawiła się w ubiegłym roku oraz Gezy Schoena - perfumiarza kreującego kompozycje Ormonde Jayne (w Polsce dostępne wyłącznie na Piotrkowskiej). Obok nich pojawia się jubiler Olivier Durbano i senselierka Marta Siembab.

Okładka Vogue Polska, Eau d'Italie Paestum Rose i Ormonde Jayne Frangipani oraz twórcy: Marina z Sebastianem i Geza

O marce Eau d'Italie pisałem ogólnie w tym miejscu: KLIK. Natomiast trzeba szczerze przyznać, że ich kompozycje to szczyt dobrego smaku i arcydzieła sztuki perfumeryjnej - zwłaszcza pierwsza część kolekcji, o której pisałem na blogu niemal 10 lat temu, i która niezmiennie zachwyca:
Są to:
- Bois d'Ombrie
- Baume du Doge
- Sienne l'Hiver
- Paestum Rose
- Eau d'Italie EdT
- Magnolia Romana
 Z premier bardziej współczesnych wymienię tutaj choćby Acqua Decima czy Graine de Joie.
Chociaż zdarzyły się im też dwie totalne wpadki, o których tu nie wspomnę, a których recenzje na blogu jednak są ;)

Perfumy Eau d'Italie (od lewej: Eau d'Italie, Sienne l'Hiver, Bois d'Ombrie, Baume du Doge, Paestum Rose)

Jeśli chodzi zaś o Ormonde Jayne, to również poruszałem ich temat wielokrotnie w formie recenzji i innych wpisów. Zizan i Tolu zostały najciekawszymi polskimi premierami 2016 roku (odpowiednio dla mężczyzn - Zizan, i kobiet - Tolu). W ramach ciekawostki muszę też powiedzieć, że to w laboratoriach Ormonde Jayne powstał ekstrakt perfum Clive Christian Imperial Majesty - najdroższe perfumy świata kosztujące 550 000 funtów (ponad 2 000 000 złotych). I zrobił go właśnie Geza Schoen.

Nawet nie wiecie, jak miło mi się zrobiło, kiedy przeczytałem artykuł w tym pierwszym numerze polskiego Vogue, który tak mocno bazuje na twórcach z mojej małej, niszowej perfumerii. Uśmiech sam pojawił się na mojej twarzy :)

Ormonde Jayne Ormonde Woman

Michael Kors Sheer

$
0
0

Perfumy marki Michael Kors znajdziesz w perfumerii E-Glamour.pl


Michael Kors Sheer
Michael Kors Sheer

Na polską wiosnę 2018 Michael Kors proponuje limitowany zapach o nazwie Sheer


Kompozycja należy do klasycznej, w znacznej mierze udanej linii, która rozpoczęła się od tuberozowego klasyka. W Sheer formalnie tuberoza nie występuje, lecz wąchając te perfumy trudno nie opędzić się od myśli, że jednak gdzieś w tle przemycono nuty koronnego kwiatu.

Czystość, sterylność, proszki do czyszczenia o krystalicznym aromacie białych kwiatów i cytrusów. Co więcej, mimo tych chłodnych konotacji trudno nazwać Sheer typowym świeżakiem. Kwiaty mają tu bowiem bardzo wielowymiarowy charakter i w kompozycji pojawia się też charakterystyczna ciepło-kuchenna nuta - koronny aspekt tuberozy, na podstawie którego wnioskuję o jej obecności w miksturze. To jednak tylko niuans występujący i na skórze, i na papierze w okolicach 1.-2. godziny.

Michael Kors Sheer 100 mL
Michael Kors Sheer 100 mL

Trochę przeszkadza mi forma samych kwiatów, które nawiązują do chemii gospodarczej. I gdzieś tam w myślach Michael Kors przenosi mnie w okolice półek z takim asortymentem w supermarkecie. W lecie może nie będzie to jednak aż tak widoczne.

Kompozycja trzyma fason i linię nie zmieniając się w jakiś spektakularny sposób, a co ciekawe (chyba nawet najciekawsze) ma też w miarę naturalną, jasną, drewnianą bazę. Zazwyczaj w tego typu perfumach mam do czynienia z tragedią kurzu i wyziewami z chińskich fabryk, a tutaj tego losu uniknięto. Nawet sam producent pisze, że w bazie użyto "gładkiego i białego drewna cedrowego zapewniającego subtelny, ujmujący finał". Może nie jest to aż tak dobra baza, żeby tylko się nad nią rozpływać, ale wstydu nie ma.

Opinia końcowa o Michael Kors Sheer


Kolejna dobra i ciekawa interpretacja tematu białych kwiatów przez markę Michael Kors. Jestem pełen podziwu, że nie wyszedł z Sheer koszmar pijanego chemika.


Najważniejsze cechy:

  • + czysty, kwiatowy charakter
  • - zbyt dużo skojarzeń ze środkami do czyszczenia
  • + udana, jasna, drzewna baza

Nuty: jaśmin, lilia, estragon, drewno cedrowe, bergamotka, piwonia, akord piżmowy 
Rok premiery: 2017 (w Polsce 2018)
Cena, dostępność, linia: woda perfumowana dostępna w pojemności 30, 50 i 100 mL
Twórca: b.d.
Trwałość: średnia, około 5-6 godzin 

Reklama perfum Michael Kors Sheer


Reklama perfum Michael Kors Sheer
Reklama perfum Michael Kors Sheer

Calvin Klein Obsessed Intense for Men

$
0
0

Perfumy marki Calvin Klein znajdziesz w perfumerii E-Glamour.pl


Calvin Klein Obsessed Intense for Men
Calvin Klein Obsessed Intense for Men

Czas zatem na perfumy Calvin Klein Obsessed Intense for Men, którym wystarczyło zaledwie kilka dni do wzbudzenia dość powszechnej plotki:


"Wow! Czuję tu Black Afgano".

Na samym początku, kiedy takie opinie wygłaszały osoby nieznane mi, nie podchodziłem do tego na serio. Później jednak zadzwonił do mnie znajomy, z którego zdaniem liczę się w znacznie większym stopniu niż anonimowych osób w internecie, i tym sposobem przystąpiłem do globalnych i porządnych testów perfum Obsessed Intense for Men.

Reklama perfum Calvin Klein Obsessed Intense for Men
Reklama perfum Calvin Klein Obsessed Intense for Men

Po pierwsze, perfumy nie mają tej mocy, którą posiadł klasyk - Obsessed for Men. Są znacznie łagodniejsze, delikatne i ciepłe. Drzewny, lejący aromat zawiera sporo płynnych i miękkich elementów. Rozgrzewa. Może się podobać. Chociaż może i mają moc podobną do klasyka, czyli mocne składniki, ale ukute w homeopatyczny sposób. Tam tak było z irysem, tutaj z tonami balsamicznymi i drzewnymi...

W spisie nut znajdziemy sporo ciekawych składników, które całościowo budują podwaliny pod genialne, drzewne pachnidło. Mamy olejek z nagarmothy, drewno gwajakowe, balsam gurjun, a oprócz nich pieprz syczuański i wanilię. W połączeniu faktycznie kreują coś, co można porównać do Black Afgano, i coś, co mogłoby być wspaniałą bazą. Jednak Calvin Klein nie wykorzystał tej szansy i piękny rdzeń rozcieńczył, pokrył zbyt duża ilością kaszmeranu i syntetykami mającymi ugładzić charakter mocnych w swojej naturze składników.

Calvin Klein Obsessed Intense for Men 75 mL
Calvin Klein Obsessed Intense for Men 75 mL

Z tego też powodu Obsessed Intense for Men nie może być odbierane inaczej niż przyjemny, masowy i wtórny drewniaczek, który został zasłodzony, rozwodniony i pokryty starymi trocinami. Warto jednak zauważyć, że sama baza, po wielu, wielu godzinach nie ma taniego wydźwięku. Nie doświadczamy tu kurzu, miałkości, a przyjemnego, nieco ambrowego akordu cielesnego.

Opinia końcowa o Calvin Klein Obsessed Intense for Men


I chociaż nie są to perfumy rewolucyjne, to bronią się i wpisują się w zwyżkową formę marki Calvin Klein, jaką możemy obserwować od kilku sezonów. Może gdyby ktoś nie bał się postawić kropki nad "i", to Obsessed Intense for Men zaskoczyłby w stopniu takim, jak zrobił to Gucci Guilty Absolute Pour Homme.


Najważniejsze cechy:

  • + ciepły, drzewny charakter
  • - zasłodzenie syntetykami
  • +/- przyjemna, cielesno-ambrowa baza

Nuty: grejpfrut, rabarbar, pieprz syczuański, balsam gurjun, cypriol, drewno gwajakowe, drewno cedrowe, drewno kaszmirowe, wanilia
Rok premiery: 2018
Cena, dostępność, linia: woda perfumowana dostępna w pojemności 30, 75 i 125 mL
Trwałość: bardzo dobra, około 8-9 godzin
Twórca: b.d.

Reklama perfum Calvin Klein Obsessed Intense for Men


Czarne Błyski - perfumy kadzidlane

$
0
0
Perfumy z kadzidłem

Kadzidło


"Boski" - jedynie zapach kadzidła zapracował w historii perfumerii na to zaszczytne miano. Smugi palonych żywic miały bowiem nieść modlitwy poza ramy świata materialnego i być nićmi łączącymi ludzkość z Absolutem. I choć dzisiaj coraz bardziej to pierwotne znaczenie nam umyka, to wciąż aromat kadzidła intryguje, zachwyca i budzi podziw.

Przez dym do gwiazd...


Olibanum, zwane kadzidłem frankońskim


Kiedy uzmysłowimy sobie, że słowo "perfumy" pochodzi od łacińskigo "per fumum" - "przez dym", to nierozerwalne więzy tej dziedziny sztuki z kadzidłem staną się oczywiste. Jednak na samym początku warto zastanowić się, co znajdujemy po tym imieniem. Kadzidłem są bowiem wszelkie substancje, które spalając się wydzielają aromatyczny dym. Zatem mogą nim być suszone drewna, zioła, kwiaty i, co oczywiste, żywice. Koronnym przedstawicielem tych ostatnich jest olibanum, zwane też kadzidłem frankońskim. To właśnie jego zapach uzwany jest za wzór. Kiedy nie precyzujemy, o jakim kadzidle mówimy, to w domyśle od razu jest to właśnie olibanum.

Olibanum (kadzidło frankońskie)

Wyczesując kozie brody, czyli rzecz o labdanum


Drugie miejsce należy do labdanum, które zwiemy też "roślinną ambrą". Otrzymywana z krzewów Cistus Ladaniferus żywica ma cieplejszy, bardziej słodki zapach od olibanum, ale spektrum olfaktoryczne obu składników ma również wspólne obszary. Z tego też powodu bardzo często występują w perfumach razem. Olibanum nadaje im strzelistości i wnosi ładunek światła, a labdanum kreuje smoliste, ciemne i gorejące tony, które określa się również mianem zmysłowych i zwierzęcych.

1. Grzebień do zbierania labdanum 2. Kwiat czystka labdanum


Historia perfum kadzidlanych


Żywice z laboratorium Guerlain


Chociaż olejki i absoluty różnych kadzideł wykorzystywane były w perfumerii od dziesięcioleci, to tak naprawdę nigdy nie były przedstawiane w roli głównych nut. Jacques Guerlain użył ich do podkreślenia ciepłej i drzewnej strony wanilii w swoim koronnym Shalimar. Wcześniej Aime wplótł kroplę opoponaksu do Jicky, a Jean-Paul nadał kadzidłem charakteru Królowej Róż - Nahemie.

Perfumiarze Guerlain


Papieżyca Dymu i Pożogi


Prawdopodobnie, pierwszym typowo kadzidlanym (choć męskim) zapachem w historii perfumerii jest jednocześnie zapach najpotężniejszy i najpiękniejszy - Norma Kamali Incense. Powstał on jako pokłosie fascynacji orientem w Europie. Przypomnijmy, że w latach 70. królowały po naszej stronie Atlantyku wonie zielone i świeże. Później, od 1977 roku (premiera Yves Saint Laurent Opium), nastąpiła eksplozja orientu i w spisach nut znowu zaczęło pojawiać się kadzidło, chociaż nigdy w roli pojedynczego bohatera. We wspomnianym Opium dominowały przyprawy, Nahema była różą, Obsession wanilią, a Must poświęcono cynamonowi. Nikt nie odważył się na wyciągnięcie żywic na pierwszy plan. Zrobiła to dopiero Norma Kamali w 1983 roku. Co więcej, kompozycja przez niemal 30 lat była na rynku w niezmienionej formule, a jej wycofanie spowodowało fale lamentu od Japonii, przez Indie, Bliskie Wschód, Europę i same Stany Zjednoczone. Z dzisiejszej perspektywy można jasno powiedzieć, że Incense były perfumami krańcowymi - najmocniejszymi, najpotężniejszymi, najtrwalszymi i absolutnie nie można ich porównywać do żadnych innych kompozycji dostępnych obecnie na rynku. Przez lata nikt do tematu nie odważył się wracać, a i samo Incense nie odniosło wielkiego sukcesu finansowego, choć stałe grono wielbicieli zapewniało wystarczający popyt, aby produkcję utrzymywać.

Norma Kamali Incense

Donna Karan Black Cashmere


Kolejne perfumy, dostępne już w szerokiej dystrybucji, powstały dopiero w trzecim tysiącleciu. Mowa tu o damskich Black Cashmere - ostatnim zapachu, który powstał pod osobistym nadzorem Donny Karan. Wykreowane w 2002 roku pachnidło było dziełem Rodrigo Flores-Rouxa i łączyło głęboki, przyprawowy orient (oparty na olejku goździkowym) z dymnym, smolistym tonem kadzideł. W tym jednak wypadku dominująca rola olibanum i labdanum nie podległa dyskusji.

Donna Karan Black Cashmere

Gucci Pour Homme, czyli Tom Ford w formie


Zupełnie inaczej zagrano żywicami w męskich Gucci Pour Homme (2003). Michel Almairac postawił co prawda na mariaż dwóch składników (labdanum-olibanum), ale zestawił je z dużą dawką tonów drzewnych i pylistych - pieprzem, papirusem, imbirem i arcydzięglem. Skojarzenia z lakierem do drewna i wnętrzem starego kościoła nie mogły więc dziwić, a zapach na zawsze wszedł do kanonu perfumerii. Znaczenie ma też fakt, że ze strony marki Gucci współpracą z perfumiarzami kierował sam Tom Ford, co bez wątpienia miało wpływ na wizjonerski charakter Pour Homme.

Gucci Pour Homme

Perfumy niszowe o zapachu kadzidła 


Kościoły, katedry, posadzki, trybularze...


W tym samym czasie powstają dwie kompozycje, które zmieniły oblicze perfum niszowych i dzisiaj uważane są za pionierskie. Od wspomnianych wcześniej odróżnia je czystość i jednowątkowość. W Heeley Cardinal i Comme des Garcons Avignon nie odczuwamy bowiem innych doznań poza czystym kadzidłem, a novum jest fakt, że w obu, po raz pierwszy w historii perfumerii, na pierwszym planie zagrało samo kadzidło frankońskie. Co prawda, występuje tam też mirra i labdanum, lecz one jedynie uzupełniają główny przekaz.

Heeley Cardinal

Po nich doświadczamy już wysypu mikstur na ten temat i premier w takiej ilości, że nie sposób je wszystkie poznać. Praktycznie każda marka niszowe chce mieć w swojej ofercie przedstawiciela tego gatunku, a najczęściej nawet kilku. W gąszczu premier można się wręcz pogubić, a większość jest klonami klonów...

Dwie perły na półkach


Znowu Ford


Na szczególną uwagę zasługują jednak dwie premiery. Pierwszą z nich jest Sahara Noir (2013) z klasycznej linii Toma Forda. Zapach rzucający na kolana, oparty niemal wyłącznie na naturalnych składnikach i z tego powodu wycofany z produkcji (koszty pozyskania poszczególnych olejków i absolutów wzrosły po premierze tak bardzo, że produkcja stała się nieopłacalna). Oprócz naturalnego olibanum i labdanum zastosowanych w nich olejek z cyprysa lewantyńskiego, absolut pszczelego wosku i duet najdroższych kwiatów - naturalny olejek różany i absolut z płatków jaśminu. Podkreślam raz jeszcze, że Sahara Noir była dziełem tak wielkim, że trudno je nawet opisać, a niektóre składniki pozyskiwano metodami opracowanymi w laboratoriach Givaudan specjalnie na potrzeby tej kompozycji. To daje obraz tego, jak niezwykłe są to perfumy.

Embers znaczy "Żar"


Równocześnie z nimi w Givaudan trwały prace nad Rouge Bunny Rouge Embers. Obie kompozycje często określane są jako bliźniacze, choć różnice między nimi są wyraźne. W Embers zamiast złocistych, ciepłych tonów mamy smolisty i mroczny balsam Peru łączony z palonym styrakiem, a jednym świetlistym tonem pozostaje korzenny muszkat. Składnikiem pierwszoplanowym Shyamala Maisondieu uczyniła labdanum, a jego niespotykana intesywność wynika z użycia oprócz klasycznej ingrediencji, również oddzielne otrzymywanych frakcji tej żywicy (w procesie powolnej destylacji frakcyjnej). Tym sposobem udało się wydzielić "serce labdanum", które następnie włączono do kompozycji.

Rouge Bunny Rouge Embers

Inne, warte uwagi perfumy kadzidlane


Oczywiście, powyższe zapachy nie wyczerpują listy kadzideł dobrych i wartych uwagi. W tym miejscu przypomnę tylko Loewe 7 (jedyne perfumy z kadzidłem na pierwszym planie wśród obecnie dostępnych perfum selektywnych w Polsce), pozostałe kompozycje z serii Incense Comme des Garcons, Montale Full Incense, Phaedon Oliban, Jovoy La Liturgie des Heures , Rock Crystal Oliviera Durbano, Parfum d'Empire Wazamba, Unum Lavs, Heeley Eau Sacree, Eutopie No. 10 i Armani Prive Bois d'Encens.

I choć kadzidło nie jest składnikiem łatwym, to nosząc tego typu perfumy naprawdę możemy poczuć boża iskrę wokół nas. Nie ma bowiem nuty, która mogłaby zaskakiwać zmiennością i wyjątkowością w stopniu tak wielkim jak olejki pozyskiwane z drogocennych żywic. A któż z nas nie chce pachnieć niezwykle...

Perfumy niszowe z kadzidłem frankońskim i/lub labdanum

________________________

Warto wiedzieć (zbiór ciekawostek o kadzidle)


  • 1. Olibanum w formie grudek... 


...lub olejku wykorzystywana było w medycynie ludowej i aromaterapii. W warunkach laboratoryjnych udowodniono również silne działanie antynowotworowe (hamuje podziały komórek rakowych), ale dym palonego olibanum jest z kolei bardzo silnym kancergonem, który powoduje nowotwory, zwłaszcza górnych dróg oddechowych. Kiedyś spotkałem się z informacją, że żaden inny dym nie ma aż tylu substancji rakotwórczych, jak ten z olibanum.

  • 2. Wdychanie dymu labdanum... 


...wywołuje silne halucynacje i może wprowadzić z stan otumanienia.

  • 3. Sproszkowane żywice można uznać za pierwsze perfumy, ponieważ... 


...Egipcjanie łączyli je z tłuszczami i stosowali w formie pomad lub płynnych olejów.

  • 4. Pierwotnie stosowaną metodą pozyskiwania labdanum było wyczesywanie...


... kóz, które wcześniej wpędzano w krzewy czystka. Grudki żywic wówczas przyczepiały sie do zwierząt i wystarczyło wyczesać je specjalnym, skórzanym grzebieniem.

Miu Miu L'Eau Rosee

$
0
0

Perfumy marki Miu Miu znajdziesz w perfumerii E-Glamour.pl


Miu Miu L'Eau Rosee
Miu Miu L'Eau Rosee

Miu Miu L'Eau Rosee to kolejne już perfumy w tym roku, które wyróżniają się pozytywnie wśród licznych premier dla kobiet


Warto zwrócić uwagę na ciekawy szczegół w nazwie - L'Eau Rosee znaczy bowiem i wodę różaną, i wodę rosy. Ja na języku francuskim nie znam się wcale, ale ufam, że tłumacze nie kłamią. Piszę o tym jednak z jednego, ważnego powodu. Miu Miu L'Eau Rosee faktycznie łączy dwa te znaczenia. Może nie dosłownie, lecz łatwo dopatrzeć się tonów reprezentujący dwoistą naturę imienia.

Miu Miu L'Eau Rosee oficjalne zdjęcia
Oficjalne zdjęcie z kampanii Miu Miu L'Eau Rosee

Zanim jednak przejdę do rosy i róży, kilka słów poświęcę podstawie. Nowe perfumy Miu Miu pachną bowiem jak logiczna kontynuacja wątków rozpoczętych w Miu Miu Eau de Parfum. Mamy zatem konwalię i charakterystyczny akord akigalwood - akord naturalny, który powstał na kanwie modyfikowanego olejku z paczuli. Pod tym względem nawet z zawiązanymi oczami każdy rozpozna, że to następca klasyka i członek rodziny Miu Miu.

Co mamy nowego? Przede wszystkim rzuca się w nos aromat różowych kwiatów, które gdzieś kołaczą do drzwi Narciso Rodriguez for Her EdP. Oczywiście, nie jest to podobieństwo wielkie, ale sam wydźwięk tego wątku jest podobny. Może nawet pokusiłbym się o porównanie z Nicolai Rose Pivoine, bo w L'Eau Rosee również cukru jest bardzo, bardzo niewiele, a nuty kwiatowe mają zielony, ciut łąkowy charakter - właśnie takich świeżych kwiatów pokrytych rosą.

Miu Miu L'Eau Rosee 50 mL
Miu Miu L'Eau Rosee 50 mL

Ostatnim już wątkiem, o którym wspomnę jest akord może nie pudrowy, ani kosmetyczny, ale można powiedzieć, że w Miu Miu na cały obraz ktoś wyrzucił niewielką ilość talku lub kredy. Przez to obraz nieco się stępił i nabrał chłodnego, metaliczno-kamiennego wydźwięku. I to absolutnie nie jest wada.

Opinia końcowa o Miu Miu L'Eau Rosee


Ciekawa kompozycja, która pozostaje w bardzo mocnym związku z całą rodziną perfum Miu Miu, a jednocześnie prezentuje wątki świadczącą o jej oryginalnym charakterze. Jestem na tak!


Najważniejsze cechy:

  • + charakter rodziny Miu Miu
  • + wprowadzony akord różowych kwiatów
  • + chłodny, nieco talkowy charakter kompozycji

Nuty: konwalia, akigalwood, róża, jaśmin, czarna porzeczka, cytrusy, akord piżmowy
Rok premiery: 2018
Twórca: Daniela Andrier
Cena, dostępność, linia: woda perfumowana dostępna w pojemności 30, 50 i 100 mL
Trwałość: średnia, około 4-5 godzin

Reklama perfum Miu Miu L'Eau Rosee



Tous Your Moments

$
0
0

Perfumy marki Tous znajdziesz w perfumerii E-Glamour.pl


Tous Your Moments
Tous Your Moments

Tous to marka biżuteryjna, która świat luksusu przybliżyć ma osobom, dla których jeszcze za wcześnie na Cartier czy Boucheron. W perfumach również działa i miewa tam całkiem dobre chwile. W tym roku debiutuje zaś z zapachem Tous Your Moments


Pierwsze spotkanie z tą kompozycją było "niezbyt" pozytywne za sprawą opisu:

"To zapach dziewczyny, która nigdy się nie skończy, która ma sto jeden pomysłów na minutę i dzieli je ze wszystkimi.
To dziewczyna, z którą wszyscy chcą się przyjaźnić, która zawsze zaskakuje nas swoimi zdjęciami, wszystkimi tagami i lubi dzielić się tym.
TOUS stworzył perfumy, Your MOMENTS, dla niej, ponieważ jedyną rzeczą, której nie widzisz w swoim profilu jest to, że zapachy są wspaniałe!"

A teraz część, która mnie po prostu poraziła (pisownia oryginalna):

"To rewitalizujące i dynamiczne perfumy zapachowe to koktajl z owoców i przypraw. Ma potężną moc dzięki połączeniu jagód, moreli i mandarynki, a kardamon dodaje do kopa całości. Serce zapachu jest kwiatowe z nutami arabskiego Jaśminu, przesłonity Lilią z doliny i aksamitnymi połyskami Peonii Nuta zapachowa Białego Piżma przeplatana nutami Amazońskiej Patchouli harmonizuje ten pozytywny, optymistyczny i energetyzujący zapach."

To teraz przejdźmy do zapachu.

Tous Your Moments pachnie kwiatowo, plastikowo i, co może dziwić, niezbyt słodko. Wydźwięk kompozycji majaczy bardzo blisko klimatów kreowanych przez markę C-THRU, paradoksalnie, ponieważ jest to niewątpliwie wyższa półka cenowa, a co za tym idzie, jakość również powinna być adekwatna.

Reklama perfum Tous Your Moments
Tous Your Moments

Pachnie trochę jak lakiery do włosów, a trochę jak jakieś owocowe drażetki. Momentami pojawia się ciekawe skonstruowana, dość wiernie imitująca naturę nuta jaśminu - to najmocniejszy element perfum, lecz poza nią nie ma w Your Momentsżadnych wyróżniających się punktów. Tani syntetyk i tyle. Na tle poprzedników wypada bardzo blado.

Opinia końcowa o Tous Your Moments


Kolor flakony może być mylący, bo nie jest to aż tak strikte różowa kompozycja. Nie zmienia to jednak faktu, że pachnie tragicznie miałko i zupełnie nie jest warta swojej ceny. Your Moments nie można odróżnić od perfum z najniższej (nawet nie mówię o zapachach celebryckich) półki.


Najważniejsze cechy:

  • +/- względnie mało słodki charakter kompozycji
  • - tony syntetyków kwiatowych
  • + ciekawie skonstruowany niuans jaśminowy
  • - tragiczny pod względem jakości wydźwięk całości

Nuty: jagoda, morela, mandarynka, konwalia, jaśmin, kardamon, piwonia, akord piżmowy, paczula
Rok premiery: 2018
Twórca: b.d.
Cena, dostępność, linia: woda toaletowa dostępna w pojemności 30, 50 i 90 mL
Trwałość: średnia, około 4 godzin

Giorgio Armani Acqua di Gio Absolu

$
0
0

Perfumy marki Armani znajdziesz w perfumerii E-Glamour.pl


Giorgio Armani Acqua di Gio Absolu
Giorgio Armani Acqua di Gio Absolu

Po raz kolejny Giorgio Armani przedstawia wariację na temat swoich koronnych, męskich perfum. Tym razem jest to Acqua di Gio Absolu, czyli kompozycja mająca z założenia połączyć głęboko drzewne akordy z tonami wodnymi


Tak naprawdę zapach nie zaskakuje i jest dokładnym odzwierciedleniem opisu. Absolutą dominantą pozostaje akord wody w stylu męskich Light Blue i kolejnych limitowanek tych perfum, więc jeśli ktoś oczekiwał wodnego majstersztyku rodem z Cool Water, to będzie rozczarowany. Woda w Acqua di Gio Absolu wypada bowiem nowocześnie, syntetycznie i wybitnie tanio. Na tle klasycznej "Wody Gio" również nie prezentuje się najlepiej, ponieważ utracono całą przestrzeń i ogórkową świeżość pozostawiając coś ozonowo-zakurzonego.

Giorgio Armani Acqua di Gio Absolu 125 ml
Giorgio Armani Acqua di Gio Absolu 125 ml

Opinia końcowa o Giorgio Armani Acqua di Gio Absolu


Perfumy bez historii, które znikną również szybko, jak się pojawiły. Nie mają nawet najmniejszych szans na zostanie klasykiem. To kolejne pachnidełko na jeden sezon.

Podobny styl do Acqua di Gio Profumo Special Blend. Z pierwowzorem i wersją Profumo nie są zbytnio związane.

Najważniejsze cechy:

  • - mocny i skrajnie plastikowy akord wodny
  • - tragicznie zakurzone utrwalacze w bazie
  • - słodko-mdły charakter początku

Nuty: akord wodny, paczula, owoce, akord drzewny
Rok premiery: 2018
Twórca: Alberto Morillas
Cena, dostępność, linia: woda perfumowana dostępna w pojemności 40, 75 i 125 mL
Trwałość: średnia, około 5 godzin

Reklama perfum Giorgio Armani Acqua di Gio Absolu



Kolekcja Łucji i Macieja

$
0
0

Perfumy z kolekcji

A dzisiaj mam dla Was kolekcję perfum Macieja i Łucji, którzy wysłali ją po raz pierwszy w 2014 roku. Jak zatem zmienił ich zbiór na przestrzeni tych 4 lata?


Sami zobaczcie pierwsze zdjęcie: KLIK, a teraz czas na aktualne:

Aktualna kolekcja Łucji i Macieja

Bardzo podoba mi się to wyważenie, które sprawia, że obok bardzo drogich kompozycji są i znacznie tańsze. Nowa odsłona jest nie tylko obszerniejsza, ale obfituje też w unikatowe perełki.

Zdjęcie można powiększyć, jeśli klikniecie nań i wybierzecie opcję "Pokaż grafikę" lub "Wyświetl obraz" itp.

Pełny spis pozwalam sobie załączyć dzięki uprzejmości Właścicieli:

Prochnik Grom
CdG Vettivery
Elizabeth Taylor White Diamonds
Annick Goutal Nuit Etoilee
Hermes Voyage d’Hermes
L’Artisan Dzonghka
L’Artisan L’Ete en Douce
L’Artisan Mure et Musc
L’Artisan Jour de Fete
L’Artisan Voleur de Roses
L’Artisan Mechant Loup
L’Artisan Mandarine
L’Artisan Batucada
Hermes Rocabar
Bond no 9 Bleecker Street
Penhaligon’s Lily of the Valley
Acqua di Parma Colonia
Guerlain Arsene Lupin Voyou
Lush What would love do?
Miraculum Pani Walewska Classic
CdG Monocle Sugi
Penhaligon’s Violetta
Dolce&Gabbana The One
Dior Homme edt
Dior Homme Intense (oryginalne oraz po reformulacji)
Guerlain Homme L’eau Boisee
Versace Eros pour Femme
Dior J’adore edp
Dior J’adore edt
Dior L’instant pour Homme EDP
Diptyque L’ombre Dans L’Eau
Dior Dolce Vita
Dior Higher
YSL Rive Gauche
Chanel Allure Homme Sport Eau Extreme
Lancome La vie est Belle
Zirh Ikon
Guerlain Mitsouko
Chanel Egoiste
Chanel Coromandel
Dior Fahrenheit edp
Bentley Absolute
Chanel Pour Monsieur Concentree
Chanel Pour Monsieur
Tom Ford Black Orchid
Dsquared Potion
CdG Ouarzazate
Kenzo Power Cologne
Lancome O De Lancome
Issey Miyake L’Eau D’Issey
CdG Hinoki
Moschino Forever
CdG Skai
Lush Dirty
Penhaligons Sartorial
Miraculum Pani Walewska Gold
Chanel No 5
Prada Candy
Calvin Klein Obsession night
Bond no 9 Coney Island
Bytom edp
Estee Lauder Beautiful
Juliette has a gun Mmmm
Cdg Sherbet Peppermint
Lanvin Oud & Rose
Chanel Platinum Egoiste
CdG Man 2
Ferre Rose Princesse


Najlepsze perfumy 2017 roku - PODSUMOWANIE

$
0
0
Najlepsze perfumy 2017 roku
Najlepsze perfumy roku 2017 - podsumowanie

Z powodu olbrzymiej ilości pracy na początku roku podsumowanie ubiegłych dwunastu miesięcy pojawia się na blogu dopiero teraz... Najlepsze perfumy damskie, męskie i niszowe roku 2017 - oto one


Powiedzmy sobie szczerze, że 2017 rok nie był okresem arcygenialnym dla sztuki perfumeryjnej. To drugi rok z rzędu, kiedy żadna z premier nie otrzymała oceny 10/10 (choć w jednym wypadku było bardzo blisko), lecz pojawiło się też kilka perełek.

(Przy okazji zachęcam do lektury podsumowania roku 2016)

Zaznaczam na samym początku, że do tematu "najlepsze perfumy" staram się podejść bezstronnie i możliwie najbardziej obiektywnie. W zestawieniu są z tego powodu perfumy należące do skrajnie różnych grup: od cytrusowych świeżaków po kontrowersyjne drewniaki. Jest żywiczny orient, są wonie kwiatowe i pudrowe. Starałem się spojrzeć na tę kwestię jak najbardziej przekrojowo. 

Najlepsze perfumy 2017 roku


Hermes Twilly d' Hermes - absolutnie zjawiskowa premiera. Kunsztowne połączenie tuberozy i imbiru na kremowym tle drewna sandałowego. Cudo! (pełna recenzja: KLIK). I to właśnie Twilly d'Hermes są jedynymi perfumami tego roku, które niemal sięgnęły oceny 10/10. Z tego powodu pokusiłbym się o stwierdzenie, że jest to najlepsza premiera ostatnich dwóch lat biorąc pod uwagę wszystkie perfumy: niszowe i selektywne.

Hermes Twilly d'Hermes i Ormonde Jayne Ambre Royal - najlepsze perfumy 2017 roku
Hermes Twilly d'Hermes i Ormonde Jayne Ambre Royal - najlepsze premiery 2017 roku


Ormonde Jayne Ambre Royal - drzewno-bursztynowa (a nie ambrowa w sensie klasycznym) kompozycja, która nawiązuje po części do perfum molekularnych, ale w tym wypadku przy zastosowaniu wysokich stężeń naturalnych składników. Zapach elektryzujący, przestrzenny i na swój sposób ciepło-zimny. Pełna recenzja ukaże się niebawem na blogu. To jednak perfumy, które rzucają na kolana i zbierają  mnóstwo punktów podczas używania...

Najlepsze perfumy dla kobiet 2017 roku


Hermes Twilly d'Hermes, o których pisałem powyżej, to absolutny diament ubiegłego roku.

W kategorii kwiatowej wyróżnię jeszcze:
Bvlgari Splendida Jasmin Noir - bogaty, oszałamiający różnorodnością jaśmin z bogatym spektrum: od soczystej zieleni po orient (pełna recenzja: KLIK)

Gucci Bloom - idealna interpretacja białych kwiatów - współczesna, kobieca, piękna, a przy tym pozbawiona niuansów taniej chemii, które są w dzisiejszych czasach nieodłącznym elementem tego typu perfum (jak choćby w Chanel Gabrielle) (pełna recenzja: KLIK)

Najlepsze perfumy dla kobiet, damskie 2017 roku
Najlepsze damskie perfumy 2017 roku

Jeśli chodzi o orienty, to prym wiodą:

Valentino Donna Noir Absolu - złocisto śliwkowy zapach z tonami orientalnymi i skórzanymi (pełna recenzja: KLIK)

Guerlain Shalimar Souffle Intense - jaśmin na ciepłym, orientalnym tle z wyraźnymi nawiązaniami do klasycznych Guerlain Shalimar Eau de Parfum (pełna recenzja: KLIK)

Bottega Veneta Eau de Velours - ambitna wariacja na temat klasyka, nieco słodsza, nieco bardziej owocowa, lecz cały czas na wysokim poziomie (pełna recenzja: KLIK)

Najciekawsze perfumy 2017 roku dla kobiet
Najciekawsze perfumy 2017 roku dla kobiet

Warto też wspomnieć o Zadig & Voltaire This is Her - nie do końca jest to orient, lecz mleczna i jasna twarz sandałowca zmieszanego z kwiatami pozwala na podciągnięcie go do tej rodziny. Cieszy fakt, że marka wróciła do stylu znanego ze swoich pierwszych pachnideł. (pełna recenzja: KLIK)

W podobnych klimatach (subtelna drewno, delikatne kwiaty) jest też Lalique Reve d'Infini (pełna recenzja: KLIK)

Wśród damskich perfum niszowych, które pojawiły się na rynku w 2017 roku pozwolę sobie wymienić jedną pozycję: Nicolai Ambre Cashmere Intense. Słoneczny, złocisty, subtelnie pudrowy i drzewny jednocześnie... (pełna recenzja: KLIK)

Najlepsze męskie perfumy 2017


W męskiej perfumerii również coś drgnęło i w końcu doświadczyliśmy ciekawych, porywających wręcz premier. Król może być tylko jeden i jest nim Gucci Guilty Absolute Pour Homme - drzewna, epicka opowieść o żywicach, paczuli i ambitnych tonach drzewnych, które rodzą skojarzenia z dawnym Gucci Pour Homme (pełna recenzja: KLIK).

Najlepsze męskie perfumy 2017 roku
Najciekawsze męskie premiery 2017 roku

Wtóruje mu Tom Ford Noir Anthracite - również drzewny, ale z ciekawym wątkiem zieleni galbanum i oryginalnie podaną paczulą (pełna recenzja: KLIK).

W kategoriach bardzie klasycznych i mniej kontrowersyjnych wygrywa Prada Luna Rossa Carbon (pełna recenzja: KLIK), a w kategorii świeżej i lekkiej - Azzaro Chrome Pure (pełna recenzja: KLIK).

Z debiutów niszowych Impressium w tym miejscu wypada na pewno wspomnieć Huitieme Art Monsieur, czyli woń drzewną, wytrawną, kadzidlaną z nutami lakieru do drewna, mokrej posadzki z kamienia i dużą ilością cedru.


Podsumowanie


Więcej grzechów nie pamiętam, choć bardzo chciałbym wymienić tu jeszcze z połowę nowych zapachów, które pojawiły się w Impressium ;) ;) - na pewno z historycznej linii Guerlain i z portfolio Eau d'Italie. Może innym razem...

Najważniejsze wydarzenie roku 2017


Mogę jednak na pewno polecić testy wszystkich powyższych perfum, ponieważ to prawdziwe creme de la creme sztuki perfumeryjnej (zwłaszcza Twilly). W tym miejscu napiszę jeszcze o wydarzeniu, które dla mnie pozostaje najważniejszym w całym ubiegłym roku - mowa tu o zmianach w marce Gucci. Licencja na perfumy tej firmy przeszła bowiem z Procter&Gamble do Coty i w połączenie ze zmianą na stanowisku kierowniczym w samym Gucci (odeszła Frida Giannini, czyli królowa nijakości) od razu widać efekty w jakości perfum - Bloom i Guilty Absolute Pour Homme to sztuka przez duże "S". Zaznaczam jednak, że nie każdemu muszą się te perfumy podobać. Braku charakteru jednak nikt im nie zarzuci...

Ufam, że rok 2018 będzie równie udany, a po pierwszych miesiącach widzę, że jest szansa na ponadprzeciętny dobrobyt perfumeryjny. Oby tylko do grudnia tak było... :)

A jakie zapachy dla Was są tymi naj, naj, naj... roku 2017?


Dior Poison Girl Unexpected

$
0
0

Perfumy marki Dior znajdziesz w perfumerii E-Glamour.pl


Dior Poison Girl Unexpected
Dior Poison Girl Unexpected

Trzecie perfumy z rodziny - Dior Poison Girl Unexpected - testuję od prawie dwóch tygodni i przyznam, że trudno mi się zabrać za ich opis


To woń niby podobna do klasycznej Poison Girl EdP, ale zapach ma inny wydźwięk. Nie ma tu już tej mocnej, migdałowej tonki, która kierowała naszej nosy w stronę skojarzeń z Black Opium. Poison Girl Unexpected straciła też metaliczny posmak cyjanku stając się wonią bardziej kremową, bakaliową i cielesną.


Oficjalna fotografia Dior Poison Girl Unexpected
Oficjalna fotografia Dior Poison Girl Unexpected

Co więcej, sama wanilia - składnik kluczowy - ma tutaj formę piaskową, mało słodką i na pewno nie może być nazwana ulepem. Oczywiście, nie jest tak, że nagle perfumy te są wytrawne i pozbawione cukru, ale pod tym względem wyraźnie różnią się od pierwowzoru. Efekt ten potęgowany jest przez kandyzowany, zleżały nieco imbir, który nie ma ani ostrego, pikantnego wydźwięku obranego kłącza, ani nie jest też przesadnie słodki i cukierkowy.

Pod tą pozorną sielanką dużo się dzieje. I w tym miejscu nie będę pisał, że czuję jak róża walczy z kwiatem pomarańczy i innymi nutami wymienianymi w oficjalnym składzie, ponieważ tego tam nie widzę. Na pewno jednak w Poison Girl Unexpected jest sporo składników i związków chemicznych ukrytych pod tą niby zleżałą i średnio ciekawą skorupą imbiru i wanilii.

Dior Poison Girl Unexpected w nowej formie rollera (niedostępny w Polsce)
Dior Poison Girl Unexpected w nowej formie rollera (niedostępny w Polsce)

Francois Demachy mówi o akordzie słonym, który gdzieś tam spod spodu dobiega do nosa i rodzi pewne skojarzenia z Calvin Klein Reveal. Przełamuje całość i sprawia, że nos sam wędruje do nadgarstków, aby odkrywać całość na nowo.

Opinia końcowa o Dior Poison Girl Unexpected


Doceniam fakt, że Dior flankery Poison Girl urozmaica i są one możliwe do rozróżnienia. Tak był z wersją Eau de Toilette (z pomarańczą) i tak jest tym razem. Wydaje mi się jednak, że wersja Unexpected odniesie najmniejszy sukces rynkowy, ponieważ na tle poprzedniczek jest najmniej charakterystyczna, co nie znaczy, że jest zła...



Najważniejsze cechy:

  • +/- brak cukierkowo-tonkowego charakteru
  • + sypka, drzewna nuta waniliowa
  • - imbir w formie nieco zleżałej
  • + ciekawie wpleciony wątek słony

Nuty: bób tonka, róża, kwiat pomarańczy, imbir, wanilia, piżmo
Rok premiery: 2018
Twórca: Francois Demachy
Cena, dostępność, linia: woda toaletowa dostępna w pojemności 30, 50 i 100 mL i jako roll-on
Trwałość: bardzo dobra, około 7-8 godzin

Reklama perfum Dior Poison Girl Unexpected


Bvlgari Splendida Magnolia Sensuel

$
0
0

Perfumy marki Bvlgari znajdziesz w perfumerii E-Glamour.pl


Bvlgari Splendida Magnolia Sensuel
Bvlgari Splendida Magnolia Sensuel

Zeszłoroczne trio Bvlgari Splendida było zjawiskowe, więc przyspieszenie serca wywołała u mnie czwarta z kompozycji - Magnolia Sensuel


Perfumy opisywane jako eleganckie, kobiece, bogate i zmysłowe. Takie słowa są w dzisiejszym świecie wyprane ze znaczenia, ponieważ znajdują się przy większości premier i na dobrą sprawę można je potraktować jako bezwartościowe. Sama Magnolia Sensuel jednak taka nie jest.

To niesłodki, naturalny i w pewien sposób wyniosły bukiet kwiatów. Po raz kolejny Bvlgari zaskoczyło mnie świetnym wydźwiękiem samej nuty magnoliowej, która ma dość szerokie spektrum, w którego sercu możemy poczuć naturalny kwiat - zielony, nieco wodnisty i chłodny z bardzo delikatną dawką słodyczy (zaznaczam jednak, że perfumy jako całość nie są słodkie).

Bvlgari Splendida Magnolia Sensuel
Bvlgari Splendida Magnolia Sensuel

Niestety, dopełnieniem całości jest akord białych kwiatów, które wyraźnie psują ten efekt. Nie wierzę, że w kompozycji znajduje się prawdziwy olejek neroli, ani absoluty jaśminu i kwiatu pomarańczy, a nawet jeśli ich użyto, to tylko w ilościach homeopatycznych. Wspominam o tym, dlatego że Splendida Magnolia Sensuel w miarę upływu czasu staje się coraz mniej magnoliowa, a coraz bardziej białokwiatkowo-chemiczna, co zaletą nie jest.

I niestety, również baza jest dość słaba, jeśli porównamy ją z tym, co działo się w Splendida Jasmin Noir lub Iris d'Or.  Mamy tutaj tony zakurzonych piżm, które utrzymują syntetyki białych kwiatów. W tym wszystkim dalej możemy poczuć nutę przepięknej magnolii, ale można to porównać do zjawiskowego bukietu włożonego do flakonu na środku wysypiska śmieci - jest to element piękny, ale w takim otoczeniu niczego on nie wskóra...

Oficjalna fotografia kwiatu magnolii dla Splendida Magnolia Sensuel
Oficjalna fotografia kwiatu magnolii dla Splendida Magnolia Sensuel

Opinia końcowa o Bvlgari Splendida Magnolia Sensuel


Na pewno na uwagę zasługuje genialnie poprowadzony wątek magnolii, który ginie jednak w zalewie pozostałych, tanich i masowych składników. Całościowo jednak Splendida Magnolia Sensuel to wciąż pozytywne perfumy. Wierzę również, że wiosną mogą zapachnieć chociaż trochę bardziej naturalnie...


Najważniejsze cechy:

  • + przepiękny, bogaty i naturalny wątek mognoliowy
  • - brzydka i tania nuta białych kwiatów
  • - zakurzone i syntetyczne piżma z drewienkami w bazie

Nuty: magnolia, jaśmin, kwiat pomarańczy, mandarynka, wanilia, paczula, akord piżmowy
Rok premiery: 2018
Twórca: Jacques Cavallier
Cena, dostępność, linia: woda perfumowana dostępna w pojemności 30, 50 i 100 mL
Trwałość: dobra, około 6 godzin

Reklama perfum Bvlgari Splendida Magnolia Sensuel


Bvlgari Splendida Magnolia Sensuel 100 mL
Bvlgari Splendida Magnolia Sensuel 100 mL


Oficjalna grafika reklamowa Bvlgari
Oficjalna grafika reklamowa Bvlgari

Cartier Declaration Parfum

$
0
0

Cartier Declaration znajdziesz w perfumerii E-Glamour.pl


Cartier Declaration Parfum
Cartier Declaration Parfum


Cartier Declartion Parfum to ołtarzyk wystawiony klasycznej wersji w 20. rocznicę premiery. Czy Mathide Laurent sięgnęła poziomu mistrza Elleny i wyczarowała coś równie niezwykłego?


Trzeba już na wstępie przyznać, że tegoroczna nowość bardzo mocno nawiązuje do klasyka (Declaration Eau de Toilette) i nie pada oń tak daleko jak wersja Soir czy L'Eau. Declaration Parfum to wciąż Declaration.

Oficjalne materiały Cartier Declaration Parfum
Oficjalne materiały Cartier Declaration Parfum

Na pewno zwiększono tu moc (w sensie trwałości i projekcji), ale poszła za tym dość znaczna utrata akordów lekkich, lnianych, zielono-ziołowych, które jednak jasno definiowały klasyka. Teraz w ich miejscu pojawia się coś orientalnego i nieco przybrudzonego. Nie zdziwię się, jeśli podczas testów bloterkowych w perfumerii ktoś powie, że tak pachnie niemyty mężczyzna w wieku podeszłym. Czasami akord ten tak intensywnie projektuje, że człowiekowi aż robi się niedobrze. Pod względem oryginalności zbliżamy się zatem do poziomu Gucci Guilty Absolute Pour Homme.

Cartier Declaration Parfum 50 mL
Cartier Declaration Parfum 50 mL

Na szczęście z czasem kompozycja się tonuje, nabiera wetiwerowej drzewności i pewnych akcentów słonych. Jest to o tyle dziwne, że wetiwer, przynajmniej oficjalnie, w składzie tych perfum nie występuje. Przeszywający zaś całość kardamon ma formę syropowatą i dość słodką, która gra z wetiwerem w oryginalny sposób. Doceniam też bazę, która złoci się w rytmie cedru i kremowych tonów skórzanych (już bez brudnych konotacji). Taniości i kurzu nie stwierdzam. Cartier wyszedł więc obronną ręką.

Opinia końcowa o Cartier Declaration Parfum


Dobrze zmieszane perfumy, ale należące do grona kontrowersyjnych. Myślę, że na każdej osobie mogą ułożyć się totalnie inaczej, choć mocny akord początkowy wyczuwalny powinien być zawsze, ponieważ gra on i na papierze, i na wełnie, no i na mojej skórze...


Najważniejsze cechy:

  • +/- ostry, fizjologiczny akord skórzano-potowy
  • + ciekawa gra tonów drzewnych i przyprawowych
  • + ciepła, złocisto-orientalna baza bez niuansów chemicznych i zakurzonych

Nuty: drewno cedrowe, kardamon, akord skórzany, akord drzewny, przyprawy
Rok premiery: 2018
Twórca: Mathilde Laurent
Cena, dostępność, linia: woda perfumowana dostępna w pojemności 50 i 100 mL
Trwałość: dobra, około 8-9 godzin

Reklama perfum Cartier Declaration Parfum


Oficjalna fotografia Cartier Declaration i Declaration Parfum
Oficjalna fotografia Cartier Declaration i Declaration Parfum


Oficjalne zdjęcia z kampanii Declaration Parfum
Oficjalne zdjęcia z kampanii Declaration Parfum

Cartier Declaration Parfum
Cartier Declaration Parfum

Dior Sauvage Eau de Parfum

$
0
0

Dior Sauvage znajdziesz w perfumerii E-Glamour.pl


Dior Sauvage Eau de Parfum
Dior Sauvage Eau de Parfum

Dior Sauvage Eau de Parfum szykowany jest do roli najlepiej sprzedających się męskich perfum tego sezonu...


I to jest autentycznie przerażające, ponieważ podobnie jak klasyczny Sauvage, tak i nowa Woda Perfumowana prezentuje się poniżej średniej. O ile pierwowzór można było docenić za brak tragedii, o tyle odsłona Eau de Parfum już wątki tragiczne posiada.

Oficjalna fotografia Dior Sauvage Eau de Parfum
Oficjalna fotografia Dior Sauvage Eau de Parfum

Różnicą zasadniczą jest ulepny i zasłodzony akord przeszywający kompozycję od początku do bazy. W klasyku tego nie było. Trudno jednak rozpatrywać tę cechę jako wadę, ponieważ przy tak zwiększonym poziomie ulepności tony kurzu nie lecą w nos i nie duszą w ten sam sposób, który znaliśmy z wariacji Eau de Toilette.

Oprócz tego kompozycja jest bardzo bliska temu, co znamy już z Sauvage. Dziwię się jednak, że w spisie nut nie ma tonki, choć ten zasłodzony charakter może być pokłosiem gry wanilii i lawendy.

Johnny Depp w kampanii Dior Sauvage EdP
Johnny Depp w kampanii Dior Sauvage EdP

Opinia końcowa o Dior Sauvage Eau de Parfum


Wąchany w ciemno mógłby być wzięty za krzyżówkę podróbki Dior Sauvage z Le Male. Wprowadzenie słodkich akordów nie wyszło zatem tej kompozycji na dobre.


Najważniejsze cechy:

  • - bardziej ulepny i słodki charakter
  • - mniej latającego kurzu i pyłu
  • - syntetyczna wanilia w bazie

Nuty: bergamotka, lawenda, pieprz syczuański, gałka muszkatołowa, anyż, wanilia, akord ambrowy
Rok premiery: 2018
Twórca: Francois Demachy
Cena, dostępność, linia: woda perfumowana dostępna w pojemności 60 i 100 mL
Trwałość: dobra, około 6 godzin

Reklama perfum Dior Sauvage Eau de Parfum


Guerlain Mon Guerlain Florale

$
0
0

Perfumy marki Guerlain znajdziesz w perfumerii E-Glamour.pl


Mon Guerlain Florale
Mon Guerlain Florale

Guerlain Mon Guerlain Florale miał być kwiatkiem z okazji Dnia Kobiet, ale ostatnie dni spędzałem od rana do wieczora w pracy, więc się nie udało. Będzie więc kwiatek z okazji Dnia po Dniu Kobiet :)


Moją opinię o klasycznych Mon Guerlain EdP większość osób uważa za skrajnie negatywną, choć w rzeczywistości ocena jasno potwierdza, że traktuję ten zapach po prostu jako średni. I tyle - ani nie zły, ani nie dobry. Przeciętny.

Mon Guerlain Florale to jednak krok w przód, krok niewielki, ale jednak.

Oficjalna fotografia Mon Guerlain Florale
Oficjalna fotografia Mon Guerlain Florale

Po pierwsze, nowa wersja jest bardzo podobna do pierwowzoru. Jeśli ktoś nie ma, nie używa lub nie zna dobrze klasyka, to myślę, że mógłby w ogóle ich nie odróżnić. Pierwsze skrzypce gra oczywiście duet wanilia-tonka w formie niezmienionej. Nuta koronna - lawenda - jest w końcu wyraźniej zarysowana. Mon Guerlain Florale jest również nieco bardziej pudrowy i ma sobie pewną dozę słodyczy makaroników.

To wszystkie zmiany są niewielkie, bardzo subtelna, ale całościowo sprawiają, że perfumy te ożywają - z przeciętności zaczyna rodzić się coś pozytywnego, a przecież o to właśnie chodzi.

Mon Guerlain Florale 100 mL
Mon Guerlain Florale 100 mL

Nie przejmowałbym się na pewno słowem "florale" w nazwie, ponieważ efekt ten jest bardzo delikatny. Trochę można go porównać do zebrania pyłku i zmieszania go z cukrem pudrem, i wrzuceniu do kadzi z Mon Guerlain.

Niestety, z minusów dalej pozostała sucha baza, w której dodatkowo pojawiły się jakieś zakurzone utrwalacze - użyte zapewne z akordem kwiatowym. I to już jest wada.

Oficjalne materiały z kampanii perfum Guerlain Mon Guerlain Florale
Oficjalne materiały z kampanii perfum Guerlain Mon Guerlain Florale

Opinia końcowa o Mon Guerlain Florale


Na pewno nowe perfumy prezentują się nieco lepiej od klasyka, ale w dalszym ciągu jest to poziom niżej od standardowej formy tej marki, która należy przecież do światowej elity w dziedzinie perfumerii.


Najważniejsze cechy:

  • +/- zachowany charakter klasyka
  • + delikatny wątek zmrożonego pyłku kwiatów
  • - pojawiająca się syntetyczna i zakurzona nuta w bazie

Nuty: bergamotka, lawenda, jaśmin, piwonia, irys, drewno sandałowe, neroli, akord drzewny, wanilia
Rok premiery: 2018
Twórca: Thierry Wasser
Cena, dostępność, linia: woda perfumowana dostępna w pojemności 50 i 100 mL
Trwałość: dobra, około 7-8 godzin

Reklama perfum Mon Guerlain Florale


Angelina Jolie w kampanii Mon Guerlain Florale
Angelina Jolie w kampanii Mon Guerlain Florale


Viewing all 1223 articles
Browse latest View live