Quantcast
Channel: Nez de Luxe — blog i opinie o perfumach damskich i męskich
Viewing all 1223 articles
Browse latest View live

Kolekcja perfum Kuby

$
0
0

Perfumy z kolekcji Jakuba

Moi Drodzy, dzisiaj mam przyjemność opublikować na blogu kolekcję perfum Jakuba...

Nie jest trudno zobaczyć, że wiele tu ciekawych niszowców z Black Afgano, Ombre Indigo i Amouage na czele. Znalazło się miejsce dla ultraświeżego Cologne i sztandarów męskiej perfumerii: Kouros, Quorum, Opium... Osobiście bardzo mi się podoba taka kombinacja niszy i zapachów selektywnych

A oto zdjęcie:


Calvin Klein Deep Euphoria Eau de Toilette

$
0
0

Perfumy marki Calvin Klein znajdziesz w perfumerii E-Glamour.pl


Calvin Klein Deep Euphoria Eau de Toilette

Deep Euphoria w wersji Eau de Toilette to ostatnia damska nowość marki Calvin Klein


Zapach anonsowany jest jako bardziej świetlista, lżejsza odsłona klasyka, która ma być idealna na lato. Problem jest jednak taki, że Deep Euphoria EdT w ogóle nie przypomina pierwowzoru - Deep Euphoria EdP. Nie przypomina też legendy - Calvin Klein Euphoria.

Kompozycja jest płaska i chemiczna, zdecydowanie słabsza od mutacji EdP. Początek to skondensowane nuty mleczno-owocowe, które nasuwają skojarzenia z czymś fizjologicznym i może nawet słonym. Później na tej kanwie prezentuje się nuta białych kwiatów. I tutaj mały plusik za to, że są one trochę wyniosłe, a trochę kwiaciarniane - w każdym razie nie zabijają nudą.

Calvin Klein Deep Euphoria EdT 100 mL

Róża, która miała być kluczem i sztandarem Deep Euphoria EdT stała się rozcieńczonym detalem. Przypomina stare, zasuszone płatki, które ktoś wrzucił do wiadra z wodą służącego do mycia podłóg. Królowa kwiatów w tej wersji jest po prostu popłuczyną, i to chemiczną w dodatku.

Tym sposobem dochodzimy do czwartej części, którą Calvin Klein przedstawia za pomocą tanich drzewnych syntetyków i zakurzonych piżm. Nihil novi.

Reklama wody toaletowej Deep Euphoria

Opinia końcowa o Calvin Klein Deep Euphoria


Zdecydowanie jedna z najbardziej niecharakterystycznych wariacji na temat Euphorii. Zabrakło pazura, a duża ilość ordynarnej chemii sprawia, że na lato również nie będzie to najlepszy wybór


Nuty: róża, lilia wodna, gruszka, akord drzewny, akord piżmowy
Rok premiery: 2017
Cena, dostępność, linia: woda toaletowa dostępna w pojemności 30, 50 i 100 mL
Trwałość: niska, około 4 godzin
Twórca: b.d.

Reklama perfum Calvin Klein Deep Euphoria Eau de Toilette


Calvin Klein Deep Euphoria EdT

DKNY Be Delicious City Brooklyn Girl

$
0
0

Perfumy marki DKNY znajdziesz w perfumerii E-Glamour.pl


DKNY Be Delicious City Brooklyn Girl


Znowu limitowane Jabłuszko od DKNY. Tym razem seria miejska i zaczynamy od The Brooklyn Girl


W oficjalnym spisie nut mamy jagodę, frezję, ambrę i jaśmin.

W praktyce pachnie to tak jakby ktoś wlał do flakonu szampon owocowy i rozcieńczył alkoholem. Nawet trudno cokolwiek o tym napisać, bo całość jest mizerną pulpą składników chemicznych, które nie pachną niczym konkretnym. Jedynie skojarzenia to właśnie taki niezbyt drogi, klasyczny szampon z nutą nie tyle jagód, co jabłka i innych, nieco kwaskowych owoców.


Opinia końcowa o DKNY Be Delicious City Brooklyn Girl


189 zł za flakon to zdecydowanie za dużo, jeśli w klimacie letnim można mieć za taką samą cenę kilka klas lepsze perfumy...


Nuty: jagoda, frezja, jaśmin, ambra
Rok premiery: 2017
Twórca: b.d.
Cena, dostępność, linia: woda toaletowa dostępna w pojemności 50 mL
Trwałość: niska, około 3 godzin

Calvin Klein Eternity Intense for Men

$
0
0

Calvin Klein Eternity Intense for Men znajdziesz w perfumerii E-Glamour.pl


Calvin Klein Eternity Intense for Men

Kilka miesięcy temu Calvin Klein wylansował duet Eternity Intense i dzisiaj napiszę o odsłonie for Men


Dużo czasu zabrało mi naszkicowanie tej recenzji, ponieważ sprawiła mi ona pewne problemy. Wynikają one z samego charakteru kompozycji i tego, że generalnie jej klimat jest inny niż odsłony damskiej. W skrócie, chodzi o to, że kobietom Calvin Klein wręczył zapach oryginalny i w pewnej mierze kontrowersyjny, mężczyznom zaś podano coś bardziej klasycznego... Z tego powodu miałem pominąć ten wpis, ale jednak Eternity Intense for Men nie dawało mi spokoju.

Calvin Klein Eternity Intense for Men

Kompozycja również jest mocno irysowa, ale jednak odmienna od irysów Dior Homme, bardziej wyważona, ani nie tak mydlana jak w odsłonie EdP, ani tak spalona jak w przypadku Dior Homme Parfum. Dodatkowo, bardzo dużo jest tu nut klasycznej, współczesnej perfumerii - jakieś przyprawy, geranium, lawenda. To zaś sprawia, że można przypiąć temu zapachowi etykietkę banału. Przy dokładnych testach okazuje się jednak, że całość jest bardzo dobrze zmieszana. Choć mamy wspomnianą lawendę i geranium, to nie mamy kurzu. Nuty przyprawowe i drzewne również są naturalne - wnoszą wrażenie ciepła i komfortu, mało w nich ostrości, ale nie jest to wadą.

Ważnym aspektem Calvin Klein Eternity Intense for Men są również elementy urozmaicające główny przekaz. To podkręcony cytrusami wątek pieprzu w głowie czy zielono-słodki motyw środka (zakładam, że to przez deklarowany rabarbar). Co więcej, mimo użycia drewna kaszmirowego i pewnie mnóstwa innych syntetyków, perfumy nie pachną przesadnie chemicznie. To również sztuka.

Reklama perfum Calvin Klein Eternity Intense


Opinia końcowa o Calvin Klein Eternity Intense for Men


Na tle wersji damskie może się wydawać, że to nudziak, ale siłą tego zapachu jest dobry krój i nowoczesny wydźwięk w nie-chemicznym wydaniu. To rzadkość w męskiej perfumerii stąd właśnie wysoka ocena.


Nuty: grejpfrut, bergamotka, herbata, biały pieprz, lawenda, geranium, irys, rabarbar, wetiwer, drewno cedrowe, drewno kaszmirowe, akord żywiczny
Rok premiery: 2017
Cena, dostępność, linia: woda toaletowa dostępna w pojemności 30, 50 i 100 mL
Trwałość: bardzo dobra, około 7-8 godzin

Reklama perfum Calvin Klein Eternity Intense for Men


Mont Blanc Lady Emblem L'Eau

$
0
0

Perfumy marki Mont Blanc znajdziesz w perfumerii E-Glamour.pl


Mont Blanc Lady Emblem L'Eau

Mamy na rynku Lady Emblem L'Eau. To odświeżona, rześka wersja klasycznej Lady Emblem. Mont Blanc jednak znowu pozytywnie zaskoczył


Pierwszy raz testowałem nadgarstkowo te perfumy kilku dni temu. Na pierwszy "niuch" wydały mi się klasycznie nijakie, wtórne, rozwodnione i tragicznie-chemiczne. Później jednak ta świeżość i nijakość zaczęła na skórze pracować i subtelnie się zmieniać. Lady Emblem L'Eau to jednak woń bardzo delikatna i należy ją testować najlepiej bez innych źródeł zapachu wokół nas... Tak też uczyniłem i to pozwoliło mi dojść do wniosku, że w swojej kategorii - czyli perfum ultradelikatnych, subtelnych i sterylnie kwiatowych - jest to woń szczególna...

(Recenzja klasycznych Mont Blanc Lady Emblem)

Podstawową cechą jest słaba projekcja, ale dobra trwałość. To właśnie dlatego Lady Emblem L'Eau będzie dobrą towarzyszką dla kobiet, które nie lubią pachnieć, a chcą jedynie zostawiać za sobą delikatną smugę świeżości.

Mont Blanc Lady Emblem L'Eau

Początek jest liściasty i zielony, lekko owocowy, z tonem słodkim. Podczas testu w perfumerii, wśród mnóstwo molekuł zawieszonych w powietrzu, nie da się tego wyczuć. Klimat jest sztampowy i nudny, ale wykonanie świetne. Akordy świeże są bowiem rześkie, ale nie haczą o nadmiar chemii. W tym swoich "czystościowych" partiach Lady Emblem L'Eau migocze leniwie na skórze i podlega zmianom. Jest w niej też jakiś pierwiastek botanicznej zieleni.

Powiem Wam, że długo się zastanawiałem, dlaczego taki pozornie nijaki świeżak chwyta za nos... I w końcu doszedłem do wniosku, że musiała to być sprawka Nosa. Mikstura Mont Blanc to dzieło samej Sonii Constant - mistrzyni perfumeryjnej zieleni, autorki Rouge Bunny Rouge Allegria czy Eutopie No.9. I to naprawdę można wyczyć w Lady Emblem L'Eau. Oczywiście, tutaj wszystko jest znacznie delikatniejsze (można wręcz powiedzieć "rozcieńczone"), ale zapach żyje na skórze i swoją totalną lekkością może zaskoczyć.

Mont Blanc Lady Emblem L'Eau w trzech pojemnościach: 30, 50 i 100 mL

Jeśli chodzi o kwiaty, to mamy w składzie magnolię i różę. Obie w formie raczej syntetycznej, chociaż róża objawiająca się w sercu ma podtony zielone, które charakteryzują naturalny olejek. Trudno również oprzeć się wrażeniu białych kwiatów, choć to ledwie ślad. Całość przypomina mi nieco Jardin Precieux, lecz jest bez porównania subtelniejsza...

Opinia końcowa o Mont Blanc Lady Emblem L'Eau


Po teście nadgarstkowym dałbym tym perfumom 3/10, ale po testach rzetelnych ocena szybuje w kosmos, ponieważ w swojej kategorii - sterylnych perfum kwiatowo-owocowych, Mont Blanc to naprawdę dzieło godne uwagi: żyje na skórze, zmienia się, nie ma zakurzonej i tragicznej bazy.


Nuty: liczi, brzoskwinia, fiołek, mandarynka, róża, magnolia, drewno cedrowe, benzoin, piżmo
Twórca: Sonia Constant
Rok premiery: 2017
Cena, dostępność, linia: woda toaletowa dostępna w pojemności 30, 50 i 100 mL
Trwałość: dobra, około 6-7 godzin (przy niskiej projekcji)

Reklama perfum Mont Blanc Lady Emblem L'Eau


Reklama perfum Mont Blanc Lady Emblem L'Eau

Zapachy Miasta Thalys

$
0
0
Scents of the City by Thalys

Francuski przewoźnik kolejowy Thalys postawił na bardzo niestandardową formę reklamy - zapachową mapę miast


Projekt objął cztery europejskie metropolie, do których możemy dostać się składami tej firmy: Amsterdam, Kolonię, Brukselę i Paryż. Każdemu z miast przyporządkowano po kilkanaście aromatów, które były emitowane z 752 tub zawieszonych w powietrzu. Wśród kompozycji znalazł się lateks (Muzeum Erotyki w Amsterdamie), gofry z brukselskiego foodtrucku czy świeżo ścięta trawa ze stadionu w Kolonii.

Polecam obejrzenie filmu, bo naprawdę warto. To tylko dwie minuty, a podobne rzeczy widuje się naprawdę rzadko...

W świecie realnym wernisaż wystawy odbył się w Brukseli.


Bentley Momentum EdT

$
0
0

Perfumy marki Bentley znajdziesz w perfumerii E-Glamour.pl


Bentley Momentum

Bentley wzorem lat poprzednich lansuje jedną nowość w dwóch koncentracjach. Na początek weźmy zatem Momentum Eau de Toilette


Zapach oczywiście obudowany jest marketingową historią nawiązującą do jakości samochodów Bentley i najlepszych materiałach weń użytych. Tak samo miało być z tą kompozycją perfumeryjną. Prawda okazała się jednak inna...

Bentley Momentum pachnie drzewnym fiołkiem ze sporą ilością syntetycznych drewienek. To klimat wyeksploatowany w męskiej perfumerii do granic możliwości. Najbardziej zjawiskowymi premierami tego gatunku są takie zapachy jak Dior Fahrenheit czy Burberry Touch for Men. Jeśli chodzi o bardziej współczesne, to można wymienić Boucheron Quatre for Men i Bvlgari Man, lecz to już poziom niższy. Z ostatnich nowości ten trend reprezentuje Versace Pour Homme Dylan Blue i Balmain Homme, ale to już półka zerowa. Po pobieżnej analizie można zatem powiedzieć, że perfumy drzewno-fiołkowe są coraz słabsze i coraz mniej mają ikry...

Bentley Momentum - oficjalne zdjęcie

I choć Bentley Momentum nie jest wykonany z najwyższej jakości ingrediencji, to jednak przełamuje chwilowo trend i "daje radę". Nutami głównymi jest, co oczywiste, fiołek i drewno kaszmirowe, ale w ich tle coś zaczyna mrugać. Na początku są to standardowo cytrusy, ale dalej kompozycja zmienia się w rytmie morskiej słodyczy, gdzieś w tle czuć ciepło przypraw, a sam cashmeran nie rzuca kurzem na wszystkie strony. Odnoszę wrażenie, że Nathalie Lorson spróbowała w ciekawym skutkiem obudować kaszmir i sprawić, żeby zaczął pracować z innymi składnikami.

Po 4-5 godzinach pojawia się wałkowana do znudzenia tonka w wersji pośredniej między syntetycznym ulepem a szlachetnym i naturalnym absolutem. Mogło być gorzej. Warto zaznaczyć, że fiołek w Momentum występuje również w bazie i z łatwością potrafię go wyczuć.

Bentley Momentum - reklama

Opinia końcowa o Bentley Momentum


Nie jest to wielkie dzieło na miarę Bentley for Men, ale na tle bezpośredniej konkurencji (premier z ostatnich lat) z innych marek Momentum jakoś sobie radzi. Trzeba jednak mieć świadomość, że do poziomu Burberry czy Diora tutaj nawet się nie zbliżamy...


Nuty: fiołek, drewno kaszmirowe, bergamotka, szałwia muszkatołowa, drewno cedrowe, akord wodny, akord ambrowy, jaśmin, bób tonka, mech, piżmo
Rok premiery: 2017
Twórca: Nathalie Lorson
Cena, dostępność, linia: woda toaletowa dostępna w pojemności 100 mL
Trwałość: dobra, około 8 godzin

Guerlain x Le Coq Sportif

$
0
0

Guerlain słynie z licznych współprac z innymi niszowymi twórcami: od galanterii skórzanej po zdobienia limitowanych butelek


Tym razem, z okazji premiery nowych perfum Black Perfecto by La Petite Robe Noire, francuska prezentuje sportowe buty poświęcone Arturowi Ashe'owi - legendzie tenisa.

Ich premiera odbyła się wczoraj. Sneakersy Guerlain są oczywiście edycją limitową i można je kupić tylko we Francji. Cena, o dziwo, nie zabija - 95 EURO. Warto jednak wspomnieć, że buciki wykonane są w 100% ze skóry syntetycznej.





Tom Ford Private Blend Sole di Positano

$
0
0

Perfumy marki Tom Ford znajdziesz w perfumerii E-Glamour.pl


Tom Ford Sole di Positano

Zielone seria marki Tom Ford co roku wzbogaca się o jedną lub dwie pozycje. Premierą flagową tego sezonu są perfumy Sole di Positano


No cóż, zapach nie zaskakuje, ale trzeba otwarcie przyznać, że jest ciekawy. Zwłaszcza fani Neroli Portofino powinni być ukontentowani, ponieważ znajdą w nim mnóstwo wątków znanych już z protoplasty zielonej linii. Mowa tu oczywiście o dużej ilości iskrzących i świeżych kwiatów gorzkiej pomarańczy oraz sporej liczbie kwaśnych cytrusów.

Natomiast nie jest tak, że Sole di Positano jest bezmyślną kopią, bowiem po raz kolejny Tom Ford udowadnia, że jest mistrzem cytrusów. Tym razem genialnie wkomponowano w nie białe kwiaty i wpleciono wątki zielonej, słonecznej roślinności. To ciekawy zabieg, ponieważ kompozycja, choć prosta, nie nuży, a potrafi zachwycić swoją grą.

Tom Ford Sole di Positano w trzech pojemnościach: 100, 50 i 250 mL

Kwiaty są tutaj ciepłe i słoneczne. Świetnie podkreślają rodowód neroli, lecz nie są zbyt intensywne i nie wychodzą na pierwszy plan. Można powiedzieć, że to trochę tak, jakby ktoś wrzucił świeżo zerwane płatki do wielkiego kosza z gałęziami drzewa pomarańczowego. W Sole di Positano czuć bowiem i gałęzie, i liście, i owoce, i nawet miejsce dla pestek się znajdzie. Aromat kwiatów później nabiera nieco więcej stanowczości, ale w każdej chwili są to kwiaty świeże, iskrzące, również z nutą zielonego listowia. Nie wchodzą ani w akordy infantylnie zakurzone, ani nie nabierają buduarowej lub zwierzęcej duszy. Można jednak powiedzieć, że w minimalnym stopniu przypominać jakieś luksusowe mydło, ale to czysta zaleta.

Opinia końcowa o Tom Ford Sole di Positano


Można powiedzieć, że Sole di Positano to Neroli Potrofino z dodatkiem kwiatów i tonów zielonych. Zapach nie może szczytem oryginalności, ale jakością wykonania się broni. I tym, że ta "jakość" pachnie naprawdę frapująco


Nuty: neroli, konwalia, jaśmin, kwiat pomarańczy, mech, bergamotka, mandarynka, cytryna, ylang ylang, shiso
Rok premiery: 2017
Twórca: Harry Fremont
Cena, dostępność, linia: woda perfumowana dostępna w pojemności 50, 100 j 250 mL
Trwałość: dobra, około 6-7 godzin

Reklama perfum Tom Ford Private Blend Sole di Positano


Reklama perfum Tom Ford Sole di Positano

Valentino Donna Acqua

$
0
0

Perfumy marki Valentino znajdziesz w perfumerii E-Glamour.pl


Valentino Donna Acqua

Duet Valentino to jedne z bardziej wyczekiwanych przeze mnie premier sezonu letniego, zwłaszcza Donna Acqua


Klasyczne perfumy Valentino Donna to ponadprzeciętny, pudrowy irys o dużej dozie kobiecości i oryginalności - bezpieczny, ale z polotem. Tego samego oczekiwałem od nowej, lżejszej premiery - Donna Acqua.

Już pierwsze chwile po aplikacji otworzyły nowe wrota, ponieważ przywitał mnie migdał - nuta, której zupełnie się nie spodziewałem i to w takiej dodatku odsłonie. Migdał nie do końca jest tu słodki: nie przypomina olejku do ciasta, lecz nie jest też zielony i soczysty jak ma to miejsce, gdy w spisie nut perfumiarz skupia się na odwzorowaniu migdałowego kwiecia. Valentino kreuje tę nutę w sposób nieco piaskowy, lekki. Wyraźnie czuć tu pewne tony pudrowe, choć nie są one tak wyraźne jak w klasyku.

Trzeba też koniecznie zauważyć, że Donna Acqua została w całości pozbawiona irysa, co de facto sprawia, że jest to zapach totalnie niepodobny do protoplasty i sama nazwa jest również błędem, jeśli rozpatrywalibyśmy koneksje z poprzednikiem.

Valentino Donna Acqua 50 mL

Kiedy migdał nieco opadanie, na pierwszy plan wchodzą kwiaty w wersji słonecznej, nieco zakurzonej, słodkiej. Są niewyraźne, chemiczne i charakteryzuje je bardzo mało życia. Migdał w tym czasie traci swój impet, ale i tak tworzy coś na kształt syntetycznego pyłu rodem z najtańszych aromatów migdałowych. Znacznie lepiej motyw ten przedstawiono w zjawiskowej Prada Candy Kiss.

Wyraźnie widać, że Valentino chciało zrobić lekkie i nijakie perfumy kwiatkowe, dodać migdały i czekać na wielkie sukces. Niestety, wyszło z tego coś niedobrego, a słowa te znajdują potwierdzenie w bazie, która na tle kunsztownej bazy klasyka wypada totalnie miałko... Nawet trudno jest ją opisać, ponieważ mamy tam do czynienia z mieszanką zakurzonych kwiatów i wywietrzałego migdałowca. Czasami całość muska klimat aromatów do mydeł do rąk - większość z nich (niezależnie od oficjalnego zapachu) ma taką charakterystyczna słodkawo-mleczną nutę. I to właśnie można poczuć w Donna Acqua

Opinia końcowa o Valentino Donna Acqua


Liczyłem, że to będzie jedna z najciekawszych letnich premier tego roku. Sam pomysł zagrania migdałem uważam za słuszny, ale wykonanie wyszło niezbyt dobrze. Szkoda, że marka Valentino całkowicie zrezygnowała z nawiązań do klasycznych perfumy Donna


Nuty: migdał, frangipani, jaśmin, głóg, drewno sandałowe, gruszka
Rok premiery: 2017
Cena, dostępność, linia: woda toaletowa dostępna w pojemności 30, 50 i 100 mL
Twórca: b.d.
Trwałość: dobra, około 6-7 godzin

Reklama perfum Valentino Donna Acqua


Czy droższe znaczy lepsze? Chanel No. 5 (630 zł) vs Coty L'Aimant (90 zł)

$
0
0
Chanel No. 5 vs Coty L'Aimant


Moi Drodzy,

dzisiaj zapraszam Was na kolejny film, w którym bezpośrednio porównamy dwa wielkie, perfumeryjne klasyki: Chanel No. 5 i Coty L'Aimant


Zapachy powstały niemal w tym samym czasie i na takich samych nutach bazują. Smaczku sprawie dodaje fakt, że Francois Coty był odwiecznym rywalem Gabrielle Chanel na polu perfumeryjnym i jego produkt byłe de facto kopią Piątki

Dzisiaj oba zapachy wciąż są produkowane, a porównanie jest tym bardziej interesujące, że produkty dzieli cenowa przepaść: Chanel No. 5 kosztuje 630 zł a Coty L'Aimant 90 zł (oczywiście, mowa o pojemności 100 mL).


Oczywiście, jak zawsze zachęcam Was do subskrypcji mojego kanału: KLIK

Lolita Lempicka So Sweet

$
0
0

Perfumy marki Lolita Lempicka znajdziesz w perfumerii E-Glamour.pl


Lolita Lempicka So Sweet

Jakiś czas temu w Polsce zadebiutowały perfumy Lolita Lempicka So Sweet, a korzystając z okazji, że mogłem przeprowadzić bardzo długotrwałe testy, dzielę się z Wami moją opinię


Lolita Lempicka to jedna z tych marek, której premiery zapachowe stają często na bardzo wysokim poziomie. I nie mówię tu tylko o klasykach, ale również o wariacjach. Właśnie z tego powodu sięgnąłem po So Sweet.

(Recenzja perfum Lolita Lempicka Le Premier Parfum (klasyczne jabłko))

Zapach jest ultraowocowy i ultrazasłodzony, więc osoby, które mają uczulenie na tego typu nuty powinny przestać czytać. :)

Reklama perfum Lolita Lempicka So Sweet

Dominantą pierwszego planu jest malina, która nie tylko występuje w jednym akcie, ale w zasadzie przez całą kompozycję: od początku do bazy. Start tego owocu jest tani, ponieważ w otoczeniu cytrusów i czegoś pudrowo-zakurzonego nie wygląda dobrze. To jednak tylko moment i z każdą kolejną minutą malina So Sweet nabiera barwy. Stopniowo wchodzi w obszary gumy rozpuszczalnej, później waty cukrowej. Może kojarzyć się też z naturalnym, nie do końca dojrzałym owocem, lecz to dopiero po 3-4 godzinach od aplikacji. Taka zmienność akordu malinowego budzi podziw. Po 5 godzinach malina nabiera purpury i wręcz zaczyna subtelnie się karmelizować.

(Recenzja perfum L de Lolita Lempicka)

Natomiast jest w tych perfumach również coś takiego, co sprawia, że odbierane mogą być jako pudrowe lub zakurzone. Powiedzmy, że jest to filtr, który pokrywa cała scenę zbudowaną dla So Sweet. Zwłaszcza na początku może to razić, z czasem jednak staje się elementem układanki. Trudno mi tę woń dokładnie opisać, bo nie są to ordynarne syntetyczne utrwalacze, ani też nie jest to szlachetna pudrowość, jaką kreuje irys lub heliotrop. Teraz sprawdziłem spis nut i faktycznie irys w spisie nut So Sweet występuje, więc to może być gra tej nuty z drzewnymi syntetykami. Nie chcę rozpatrywać tego w kategorii wad lub zalet, ale że jest to element widoczny, to poświęcam mu fragment.

Lolita Lempicka So Sweet 80 mL

Lolita Lempicka dodatkowo wzbogaca swoje perfumy akordem nieco migdałowym na początku i słodką różą w sercu. Dzięki temu przypominają mi się jednak z ciekawszych malinowo-różanych perfum, jaki wąchałem - Escada Absolutely Me z 2010 roku.

Opinia końcowa o Lolita Lempicka So Sweet


Kreacja perfum malinowo-różanych o takiej zmienności i takiej konstrukcji, to nie lada wyczyn i w swojej kategorii So Sweet jest wonią jak najbardziej pozytywną.


Nuty: malina, wiśnie, róża, arcydzięgiel, irys, mandarynka, akord piżmowy, akord drzewny
Rok premiery: 2016 (w Polsce 2017)
Cena, dostępność, linia: woda toaletowa dostępna w pojemności 30, 50 i 80 mL
Trwałość: bardzo dobra, około 8-9 godzin
Twórca: Anne Flipo

Reklama perfum Lolita Lempicka So Sweet


Valentino Uomo Acqua

$
0
0

Perfumy marki Valentino znajdziesz w perfumerii E-Glamour.pl



Valentino Uomo Acqua

Dzisiaj pora na męskie perfumy Valentino Uomo Acqua


(Recenzja damskich: Valentino Donna Acqua)

Jak już pewnie wszyscy wiedzą seria Valentino Uomo to drugie wcielenie Dior Homme... I tak klasyk przypomina Dior Homme EdP, a Uomo Intense mocno inspiruje się Dior Homme Parfum. W przypadku odsłony Acqua tej prawidłowości nie zauważam - do Dior Homme Sport, ani Cologne nie są podobne.

Zapach należy do nurtu lekko drewienkowych, trochę chemicznych, ale z myślą przewodnią. Początek ma cytrusowy i zielony, ale od razu czuć sporą ilość syntetyków drzewnych i cień kurzu. Chcę jednak powiedzieć, że Valentino Uomo Acqua nie razie tymi nutami. Mają one tu lekki, męski i możliwi do zaakceptowania odcień. Nie są ordynarne, a na ich powierzchni zdaje się rozgrywać opowieść: najpierw wątki cytrusowo-zielone, a później coś nazwałbym akordem skórzano-morskim.

Valentino Uomo Acqua 75 mL

Wspomniany wyżej akord sprawia, że Uomo Acqua trudno rozpatrywać jako kolejnego nudziaka, bo ma sobie ten nieduży pierwiastek, który intryguje. Mówię "nieduży", ponieważ mimo deklaracji skóry, irysa i drewna, są to perfumy świeże i lekkie na tle poprzedników, a sam akord skórzano-drzewny sprawia wrażenie mocno rozcieńczonego, ale jednak wyczuwalnego. Pojawia się tutaj wątek wodny, o którym informacji w oficjalnych materiałach nie znalazłem - generuje on cień słodyczy w sercu i wczesnej bazie perfum Valentino.

Opinia końcowa o Valentino Uomo Acqua


Nie są to na pewno tak charakterystyczne zapachy jak Uomo i Uomo Intense, ale w kategorii męskich perfum na lato prezentują się powyżej średniej. Główną siła Uomo Acqua pozostaje klasyczny wydźwięk nieco tylko urozmaicony wspomnianymi wyżej obrazami.


Nuty: mandarynka, liście pomidora, skóra, irys, drewno cedrowe, paczula, szałwia
Rok premiery: 2017
Twórca: b.d.
Cena, dostępność, linia: woda toaletowa dostępna w pojemności 75 mL i 125 mL
Trwałość: niska, około 4 godzin

Perełki-perfumy damskie + UNI na upalne lato 2017

$
0
0
Perfumy na lato 2017


Dziś pora na listę perełek na lato 2017, czyli perfum niezbyt drogich, a dobrych dla osób, które nie mają wielkiego budżetu lub po prostu nie chcą wydawać dużych sum na zapachy

Znaczek U oznacza, że zapach jest uniseksem. Wszystkie pozostałe perfumy są damskie

1. Reminiscence Rem (od 88 zł) U

Zapach dla fanów klimatów morskich, piaskowych i drzewnych. Podobny do Profumum Roma Acqua di Sale i tańszy około 10 razy

2. Roberto Cavalli Paradiso (od 125 zł)

Zastępca legendarnych Acqua. I to bardzo dobry zastępca - ciekawie uchwycone choinkowe cytrusy. Na lato świetne.
Recenzja perfum Paradiso

3. Coty Pret-a-Porter (od 33 zł)

Tani klasyk, ale w swojej kategorii to zapach ponadprzeciętny i pachnący znacznie drożej niż większość perfum na tym segmencie rynku

4. Pomellato 67 Artemisia (od 35 zł) U

Wąchałem przelotem tylko raz, ale zaskoczył mnie swoim ultrachłodnych ziołowo-cytrusowym wydźwiękiem. Skojarzył mi się z miętowym Neroli Portofino Toma Forda

EDIT: Oczywiście, chodzi mi o to, że tak mogłoby pachnieć ziołowe Neroli Portofino gdyby istniało :)

5. Penhaligon's Opus 1870 (od 154 zł) U

Drzewny i przede wszystkim pieprzowy. O dziwo, latem nie pachnie zbyt ciężko lub zbyt dziwnie. Bardzo przestrzenny i świdrujący.

6. Cerrutti 1881 (od 69 zł)

Klasyka. Chłodne, kobiece kwiaty w eleganckim i rześkim wydaniu.

7. L'Artisan Batucada (od 155 zł) U

Ekstrwaganckie połączenie cytrusów, mięty i drzewnego kokosa
Recenzja perfum Batucada

8. L'Artisan Mure et Musc (od 155 zł) U

Jeżyny i piżmo - świeże, soczyste owoce na czystej, piżmowej (ale bez kurzu) bazie. Rewelacja...
Recenzja perfum L'Artisan Mure et Musc

9. Hermes Eau de Neroli Dore (od 140 zł) U

Najciekawsza i najbardziej ambitna z nowej serii wód kolońskich Hermesa - cytrusy doprawione szafranem...
Recenzja Eau de Neroli Dore

10. Chloe L'Eau de Chloe (od 133 zł)

Subtelnie różany, lekko słodki, świeży, ale mający w sobie pierwiastek intrygujący. Choć najlżejszy w rodzinie klasycznej Chloe, to najbardziej zmienny.


Coach The Fragrance Eau de Toilette

$
0
0

Perfumy marki Coach znajdziesz w perfumerii E-Glamour.pl


Coach The Fragrance Eau de Toilette

Coach New York obok swojej klasycznej (i bardzo udanej) wody perfumowanej wylansował też wersję Eau de Toilette - ucieleśnienie niezależności, pewności siebie i naturalnego piękna kobiety...


Prawda jest jednak taka, że to perfumy ważne z zupełnie innego powodu - przy ich produkcji przyznano się do bardzo szerokiego wykorzystania składników syntetycznych. I mowa tu nie tylko o domniemanych nutach jak konwalia czy drewno sandałowe, ale Coach wprost używa określeń "mahonial" czy "białe drewno".

Chloe Grace Moretz w kampanii Coach The Fragrance

Niestety, ale nawet bez lektury materiałów oficjalnych z łatwością można to wyczuć. Próżno szukać to chłodnych, niesłodkich owoców i jakości znanej z odsłony Eau de Parfum. The Fragrance Eau de Toilette to woń płaska, nijaka i megawtórna. Nie ma tu niczego, co mogłoby zmusić do zadumy nad aromatem i niczego, co mogłoby wprawić w zachwyt...

Początek kompozycji jest lekko owocowy, miałki i świeży. Wedle piramidy zapachowej pierwsze skrzypce gra tu liczi, grejpfrut i gruszka. Słowo jednak daję, że podano je w formie rozcieńczonej pulpy i trudno byłoby tu odgadnąć którąkolwiek z tych nut. Pachnie to po prostu jak jakiś tani, rozcieńczony detergent...

Coach The Fragrance Eau de Toilette

Nie lepiej jest później, ponieważ z obszarów owocowo-rozcieńczonych przechodzimy w syntetyczne i całkowicie pozbawione mocy białe kwiatki. Coach Eau de Toilette robi się mniej słodki, ale za to zaczyna zionąć kurzem i w momencie, w którym rozpoczyna się florystyczne serce od razu czuć też tanie piżma i odpowiedniki olejków drzewnych. Przykro to stwierdzić, ale tak naprawdę nie ma w tych perfumach niczego, co mogłoby je uratować i wpłynąć na jakiekolwiek pozytywne doznania.

Opinia końcowa o Coach The Fragrance Eau de Toilette


Ze smutkiem stwierdzam, że zapach nie ma nic wspólnego z klasyczną odsłoną EdP. Jest miałko, nudno i tak wtórnie, że po prostu można zasnąć...

Ocena zapachu

Nuty: gruszka, grejpfrut, liczi, jaśmin, mahonial, róża, drewno sandałowe, mech, drewno cedrowe, piżmo
Rok premiery: 2016 (w Polsce 2017)
Twórca: Natalie Gracia Cetto
Trwałość: niska, około 2-3 godzin
Cena, dostępność, linia: woda toaletowa dostępna w pojemności 30, 50 i 90 mL

Reklama perfum Coach The Fragrance Eau de Toilette


Coach The Fragrance Eau de Toilette - reklama prasowa



DKNY Be Delicious City Chelsea Girl

$
0
0

Perfumy marki DKNY znajdziesz w perfumerii E-Glamour.pl


DKNY Be Delicious City Chelsea Girl

W sumie to nie wiem, po co pisać o DKNY Be Delicious City Chelsea Girl, ale chcę opisać wszystkie selektywne nowości. Do dzieła zatem...


Początek dający nadzieję, znacznie lepszy od Brooklyn Girl. Delikatne kwiaty, cień owocowej cierpkości i niuans słoneczno-pudrowy. Nieźle.

Po 15 minutach większość rzeczy upada i zostaje dość płaska, bardzo rozcieńczona i sterylna róża. W zasadzie może to być też piwonia lub magnolia lub jakikolwiek inny kwiat... Gdyby nie spis nut, to chyba nawet na tym etapie nie wpadłbym, że to róża. Na początku wyraźnie ją czuć - mimo tego, że jest w towarzystwie innych składników

Po godzinie nie wyczujemy już nic poza zakurzoną podłogą, w kącie której ktoś umieścił kryształek cukru.

Po dwóch godzinach Chelsea Girl umiera bez śladu...

Opinia końcowa o DKNY Be Delicious Girl Chelsea Girl


Masakra nijakości, taniości i syntetyczności...


Nuty: róża, jabłko, piżmo, orchidea
Rok premiery: 2017
Twórca: b.d.
Cena, dostępność, linia: woda toaletowa dostępna w pojemności 50 mL
Trwałość: bardzo niska, około 1-2 godzin

A może jest  tak, że DKNY ma cztery wielkie zbiorniki z nazwami: czerwone owoce, jabłko, białe kwiaty, różowe kwiaty i po prostu kreacja nowych jabłuszek polega na mieszaniu na chybił trafił tych płynów wedle wzoru:

10% pierwszego, 50% drugiego, 20% trzeciego i 20% czwartego - DKNY Be Delicious cośtamcośtam 1
20% pierwszego, 10% drugiego, 60% trzeciego i 10% czwartego - DKNY Be Delicious cośtamcośtam 2

i tak cały czas, rok w rok, na okrągło...

DKNY Be Delicious City Nolita Girl

$
0
0

Perfumy marki DKNY znajdziesz w perfumerii E-Glamour.pl


DKNY Be Delicious City Nolita Girl

Nolita oznacza północną część Małej Italii - dzielnicy nowojorskiego Manhattanu (nie ma nic wspólnego z "lolitą" ;). Jak zatem pachnie jej mieszkanka w DKNY BE Delicious City Nolita Girl?


O dziwo, najlepiej z całego tegorocznego trio...

Na początku mamy malinę, która nawet przypomina tę naturalną i dojrzałą. Oczywiście, nie jest to efekt naturalności, o którym mówimy w Coach EdP czy Escada Absolutely Me, ale na tle pozostałej dwójki wypada to nieźle.

Później malina stopniowo zyskuje tony pudrowe i kosmetyczne. Na ich kanwie rodzi się płaski, ale łatwo wyczuwalny fiołek. To jednak fiołek delikatnie pudrowy i niemający nic wspólnego z fiołkiem drzewnym w stylu Insolence (nawet EdT). A skoro już przy Guerlain jesteśmy, to warto zauważyć, że obie kompozycje mają podobne nuty, a dzieli je przepaść jeśli chodzi o walory samego zapachu.

Akord sterylno-fiołkowy sobie trwa w DKNY Nolita Girl spokojnie, niemrawo, ale długo. Zapach potrafi wytrzymać i 8-9 godzin, co na perfumy tego typu jest wynikiem więcej niż niezłym. Z czasem jednak coraz więcej w nim kurzu - to łączy Nolita Girl z rodzeństwem.

Opinia końcowa o DKNY Be Delicious City Nolita Girl


A tegorocznych "jabłuszkach"DKNY można zapomnieć - nie w nich niczego, co mogłoby przykuć uwagę odbiorców.


Nuty: fiołek, malina
Rok premiery: 2017
Twórca: b.d.
Cena, dostępność, linia: woda toaletowa dostępna w pojemności 50 mL
Trwałość: bardzo dobra, około 8 godzin

Perfumy ananasowe (damskie, męskie i niszowe)

$
0
0
Perfumy ananasowe damskie i męskie

Perfumy ananasowe nie są cenionymi zapachami przez koneserów i znawców. Na forach i blogach traktowane są jako coś gorszego, ponieważ są po prostu przyjemne. Mimo tego trudno znaleźć nutę bardziej wakacyjną i soczyście słodką lub... spaloną i dymną


Dzisiejszy tekst pozwoliłem podzielić sobie na trzy części:
1. Ananasowa teoria w nienudnym skrócie
2. Co pachnie w ananasie?
3. Perfumy damskie
4. Perfumy męskie

Krótko o ananasach...


Czym jest ananas chyba każdy wie. Niektórzy pewnie nawet go lubią w formie świeżej lub zapuszkowanej. Ze względu na charakterystyczny wygląd jest znany nawet dzieciom, tym bardziej, że wykorzystuje się go w licznych deserach. Dorosłym zaś kojarzy się szybciej z pinacoladą.

Oryginalnie pochodzi z terenów Brazylii, ale później uprawy przejęła Azja i dzisiaj to Chiny są jego największym producentem. Roczna wartość owoców trafiających na rynek sięga dwóch miliardów dolarów i stale rośnie...

Kazimierz Poniatowski

W Polsce można je uprawiać tylko w szklarni, a i to bez spektakularnych rezultatów. Pierwszą próbę takiej zabawy podjął Kazimierz Poniatowski - brat naszego ostatniego króla Stanisława Augusta - który założył ananasową szklarnię w warszawskich ogrodach Frascati (dzisiaj to Park Śmigłego-Rydza).

Z ciekawostek dodam, że zawarta w ananasach bromelina (mieszanina enzymów) pomaga zniwelować przebarwienia na skórze i działa jak delikatny peeling.

Co pachnie w ananasie?


W perfumach wykorzystanie naturalnych ingrediencji pochodzących z ananasa jest niemal niemożliwe i w 99% przypadków nutę ananasa wprowadza się w sposób syntetyczny do kompozycji.

Osoby zajmujące się choć trochę chemią powinny wiedzieć, że jako ananasowe opisywane są zazwyczaj dwa popularne estry: maślan etylu i maślan metylu. Co ciekawe, estry kwasu masłowego faktycznie można wykryć w dojrzałym ananasie, ale występują one tam w małych ilościach.

Maślan etylu

W formie czystej maślany etylu i butylu przypominają woń lakieru do paznokci lub acetonu. Dopiero po rozcieńczeniu można wyczuć owocową nutę. Niestety w perfumach estrów tego typu nie wykorzystujemy, ponieważ w kontakcie ze skórą rozkładają się na kwas masłowy i alkohol... A kwas masłowy nie pachnie już dobrze - kto wąchał zjełczałe masło, ten będzie potrafił wyobrazić sobie aromat, o którym piszę. 

Na dobrą sprawę do dziś nie wiemy, co sprawia, że ananas pachnie dokładnie tak, a nie inaczej. Sprawy nie ułatwia też to, że rośliny uprawiane w różnych krajach mają zawsze odmienny skład 
i zapach... A samych pachnących molekuł w ekstrakcie ananasów można znaleźć niemal trzysta.

Uprawa ananasów

Jest jeden związek, który roboczo nazywa się ketonem ananasowym i naukowcy postulują, że odgrywa od istotną rolę w kształtowaniu aromatu tych owoców, ale jednocześnie wiadomo, iż występuje on też w truskawkach, gryce i pomidorach... Jeśli zatem potraficie wyczuć wspólną nutę 
w tych czterech roślinach, to znaczy, że to właśnie keton ananasowy (zwany też furaneolem).

Inne badania mówią o tym, że to estry (pochodne metioniny) odpowiadają w największym stopniu za aromat tego owocu i myślę, że to jest właśnie najbliższe prawdy

Damskie perfumy ananasowe


I tym sposobem dochodzimy do tego, co najważniejsze, czyli do perfum. Roboczo podzieliłbym je na trzy grupy:
a) ananasy szykowne, pudrowe i nieco retro;
b) ananasy frywolne, drinkowe i słodziutkie;
c) ananasy mleczne i roślinne.

I GRUPA: szyk i elegancja


Tutaj włożyłbym Chanel Chance z cieniem nuty ananasowej w szampanie i dawną Miss Dior Cherie, w której obok podtonów truskawki również można wyczuć ten charakterystyczny ananasowy niuans. Mistrzostwem tego rodzaju ananasa jest jednak Jean Patou For Ever, choć to perfumy o wyraźniej nucie retro łączonej z maliną i mające formę nieco szyprową.

Chanel Chance

Perfum z tego gatunku nie ma jednak zbyt dużo i sam nie miałem okazji poznać ich większej liczby.

I w zasadzie można się pokusić o wykrycie takiego ananasa jeszcze w La Perla Io, choć tam śliwka gra na pierwszym planie.

Po długim namyśle uznałem, że do tego akapitu należy włożyć też zapach Davidoff Cool Water Woman, ponieważ sam ananas ma tam szlachetną i elegancką formę.

II GRUPA: drinki i zabawa do białego rana


Tutaj mamy ananasy słodkie, zazwyczaj landrynkowe, ale bardzo optymistyczne. Właśnie w tej formie występuje znamienita większość współczesnych perfum ananasowych.

Wśród klasyków wymieniłbym zapachy marki Escada (tutaj ananasa znajdziemy w większości letnich limitowanek) z Rockin' Rio i Turquoise Summer na czele.

Poza tym inne "hity" ostatnich lat: 212 VIP Wild Party czy Salvatore Ferragamo Incanto Shine. Na plus zaliczam jednak Puma Jam Woman - to tani zapach, ale jakościowo w tej kategorii prezentuje się lepiej od większości selektywnej konkurencji.

Co ciekawe, test jakościowego i nieco niszowego uchwycenia takiego ananasa podjęła marka Phaedon w swoich Pluie de Soleil. I jest to jedyna znana mi próba zmierzenia się z takim ananasem przez niszowego perfumiarza. Ze skutkiem dobrym, bo osoby lubujące się nawet w cięższych niszowcach łaskawym okiem patrzą na tę kompozycję.

Phaedon Pluie de Soleil

III GRUPA: ananasy mleczne i kokosowe (pinacolada)


Ostatnią grupą są ananasy mleczne łączone często z kokosem. Wyróżniłem je z grupy II, ponieważ zazwyczaj są bardziej zielone, mniej słodkie i jednak wyraźnie się różnią.

Tutaj właśnie miejsce zdobędzie najbardziej znany niszowy ananas - L'Artisan Ananas Fizz oraz Demeter Pinacolada czy Ananas Noix de Coco od Yves Rocher.

Do tej grupy wypada też zaliczyć Givenchy Bois Martial i w wydaniu bardziej słodkim Escada Agua del Sol (choć formalnie tam ananasa nie ma, ale wrażenie pinacolady pozostaje silne).

Ponoć ten akord mocno był wyczuwalny w Gucci Flora Glorious Mandarin, lecz nie pamiętam tych perfum.

Męskie perfumy z nutą ananasów


Tutaj pojawia się pewien problem, ponieważ prawie wszystkie męskie ananasy to owoce zazwyczaj zeschnięte i przykurzone. Z tego też powodu raczej odradzam wszelkie perfumy z tą nutą, choć są udane wyjątki. Dla porządku dzielę perfumy do mężczyzn na dwie kategorie:
a) ananasy wodne, przykurzone i sportowe;
b) ananasy smoliste i nadpalone.

Bond No. 9 Riverside Drive

I GRUPA: ananasy wodne, przykurzone lub sportowe


Na pewno Creed Aventus się do nich zalicza (i jest pozytywnym przykładem). Ananas ukryty w liściach fiołka i chłodnym lesie to Bond No. 9 Riverside Drive, choć kurzu też jest tu sporo. Jeszcze gorzej jest w przypadku Jimmy Choo Man, Bentley for Men Azure czy Tommy Hilfiger EdT Sport.

Ananas występuje również w jedynych perfumach z oceną 0/10, które pojawiły się na Nezie - Playboy Generation for Him.

Pozytywnym zaskoczeniem jest Puma Jam Man - to ananas męski, trochę przyprawowy, trochę drzewny i pachnący lepiej niż wszystkie wariacje znalezione przeze mnie na półce selektywnej.

II GRUPA: ananasy smoliste


To grupa białych kruków, która obejmuje wedle mojego doświadczenia tylko dwie pozycje: Paco Rabanne Black XS L'Exces for Him i Donna Karan Fuel. Dziś oba zapachy są już wycofane 
z produkcji i ich powąchanie graniczy z cudem... A szkoda, bo to były świetne ananasy

Na sam koniec warto powiedzieć, że wrażenie obecności ananasa może wystąpić też w przypadku perfum, które oficjalnie nie posiadają tej nuty. Jeśli w jakichś zapachach czujecie ten owoce, to proszę podzielcie się tym wrażeniem w komentarzu

Salvatore Ferragamo Uomo Casual Life

$
0
0

Perfumy marki Salvatore Ferragamo znajdziesz w perfumerii E-Glamour.pl


Salvatore Ferragamo Uomo Casual Life

Nie sądziłem, że Salvatore Ferragamo zaskoczy mnie swoimi najnowszymi perfumami o nazwie Uomo Casual Life...


Oczywiście, oficjalnie jest to zapach dla dynamicznego mężczyzny, który swoje życie postrzega jako pełną wyzwań i przygód podróż. Generalnie większość męskich perfum skierowanych jest dla takich panów, więc przejdę od razu do konkretów, ponieważ są one znacznie ciekawsze.

Uomo Casual Life faktycznie jest zapachem znacznie lżejszym od klasycznych Uomo i może być rozpatrywany jako ich letni wersja. Nie jest natomiast tak, że mamy do czynienia z jakimś klasycznym świeżakiem. Gdyby perfumy te były lansowano jako oddzielny produkt, to spokojnie mogłyby zyskać poklask nawet zimą. Uniwersalność jest więc mocną cechą kompozycje Salvatore Ferragamo.

Ben Barnes w kampanii Uomo Casual Life

Cechą pierwszoplanową, odróżniającą go od pierwowzoru jest wreszcie normalna i naturalna (bardziej naturalna niż wcześniej) nuta kawy. Nie mamy tu zatem fatalnego plastikowego kubka po kawie z automatu, ale kawę lekką, nieco miętową, zimną. Występuje ona na pierwszym planie, ale nie ma formy rozpędzonego nosorożca. I bardziej przypomina latte z lodem niż mała czarną.

Wartości Uomo Casual Life dodaje to, co dzieje się obok. Spis nut nie jest według mnie bardzo przydatny, bo wrażenia węchowe podążają innym torem. Po pierwsze, perfumy mają wyraźne akcenty mokre, zielone i pachną nieco zmrożonym lasem. Kardamon i cytrusy dodają im lekkości i sprawiają, że w pierwszej godzinie kręcą w nosie zmuszając czasami do kichnięcia.

Salvatore Ferragamo Uomo Casual Life 100 mL

Później kawa przybiera formę nieco miętową i trochę przypomina takie niebieskie cukierki, które nazywano "lodowymi". Efekt jest naprawdę ciekawy i niestandardowy. Oczywiście, nie łudzę się, że powstał ze sprawą naturalnych składników, ale liczy się to, że wyróżnia się aromatem.

Największą ciekawostką i zaskoczeniem totalnym jest to, że w Salvatore Ferragamo Uomo Casual Life użyto mnóstwa składników syntetycznych: biały cedr, białe piżmo, ambroksan, cashmeran, i jeszcze "kurzotwórcze" geranium, a kompozycja ma również lekką, nieco słodką, mleczno-kawową bazę, w której kurzu naprawdę jest niewiele. I właśnie ta cecha sprawia, że ocena szybuje znacząco w górę.

Opinia końcowa o Salvatore Ferragamo Uomo Casual Life


Jeśli ktoś szuka dyskretnych mleczno-świeżych perfum z nutą kawy, to powinien na pewno zwrócić uwagę na ten produkt. Prezentuje się on znacznie korzystniej od syntetycznego i upiornie tragicznego klasyka i trudno byłoby wskazać na rynku produkt podobny, co również jest siłą Uomo Casual Life.


Nuty: kawa, geranium, cytryna, fiołek, drewno kaszmirowe, drewno cedrowe, akord ambrowy i piżmo
Rok premiery: 2017
Cena, dostępność, linia: woda toaletowa dostępna w pojemności 30, 50 i 100 mL
Trwałość: dobra, około 7-8 godzin
Twórca: Alberto Morillas

Reklama perfum Salvatore Ferragamo Uomo Casual Life


Ambasadorem zapachu został Ben Barnes.


Chloe L'Eau de Chloe

$
0
0

Chloe L'Eau de Chloe znajdziesz w perfumerii E-Glamour.pl


Chloe L'Eau de Chloe EdT

Czasami zaskoczenia przychodzą w najmniej oczekiwanych momentach. Tak było ze mną i Chloe L'Eau de Chloe. Niby to tylko Eau de Toilette (EdT), ale siła wyrazu tej kompozycji jest wielka


I aż dziw, że nie opisałem tych perfum wcześniej, a dopiero teraz. Kilka dni temu wspominałem o tej wodzie Chloe w poście o perełkach na lato (bazując na odległych wspomnieniach), a później spotkałem się z tym zapachem globalnie. Pamiętam, że kiedyś wydawał mi się interesujący, ale 
w natłoku nowości jakoś mi umknął. Dopiero dwa dni spędzone z L'Eau de Chloe pozwoliły mi na nowe ocenić to dzieło perfumeryjnej sztuki - bo na taki tytuł zasługuje bezsprzecznie.

Pozornie to najlżejsza i najbardziej delikatna z całego różanego zbioru - wiosenna i zielona. W mojej opinii to nie do końca prawda, bo choć sama róża może jest tu najbardziej świeża i subtelna, to duży ładunek paczuli i fiołkowych nut drzewno-leśnych sprawia, że L'Eau de Chloe może być rozpatrywana jako perfumy ze znacznie cięższej rodziny niż frywolne róże Chloe.

Reklama perfum Chloe L'Eau de Chloe

Po pierwszym naciśnięciu atomizera od razu na głowy przyszły mi dwie kwestie: po pierwsze, podobieństwo do perfum Bottega Veneta, a po drugie - to Michel Almairac. Nie pomyliłem się, bo faktycznie paczula w tej kompozycji jest bliźniacza do tej z BV, a obecność fiołka i drewienek sprawia, że i skojarzenia z Armani Cuir Amethyste nie będą bezpodstawne. Chloe jednak postawiło 
i tak na pewne oryginalne rozwiązania, które zaskakują i wodzą za nos.

Róża jest tu mało widoczna, ale jednak zaznacza swoją obecność. Mam wrażenie, że w L'Eau de Chloe wieje ciepły wiatr znad górskich różanych upraw. Nie czujemy to zatem kwiatu samego w sobie, ale czyste powietrze z zawieszonymi kroplami olejku. Paradoksalnie, zwłaszcza na początku to wrażenie jest najsilniejsze, w bazie bowiem perfumy coraz bardziej pokazują klasyczną, ciemną 
i kobiecą różę.

Chloe L'Eau de Chloe 30 mL

Tajemnicą jest to, że Chloe mimo użycia ciężkich nut nadało tej wodzie bardzo dużej przestrzenności i ciepłego chłodu. Fiołek i nuty drzewne są dla przykładu lekko pudrowe, ogrzane listopadowym słońcem, co może wyraźnie kreować wrażenia wzięte z Balenciaga Paris, a nawet (zwłaszcza momentami między 2 a 4 godziną po aplikacji) z Paris L'Essence.

Jednocześnie bardzo dziwią mnie opinie znalezione na forach, że L'Eau de Chloe to perfumy "letnie", "zielone", "cytrusowe", "rześkie"...  Faktycznie taki jest oficjalny opis tego zapachu i ma on w dodatku zieloną barwę, ale jestem pewien, że gdyby podać go do powąchania w ciemno, to nikt tak by go nie opisał. Owszem, jest w nim elegancki chłód i duża przestrzeń, nawet specyficzna świeżość, które podwyższają walory kompozycji podczas lata, ale nazywanie jej "świeżakiem" to według mnie duża przesada i nieporozumienie. Akurat tego typu perfumy mogą być w mojej opinii używane przez cały rok - latem też, ale nie tylko.

Opinia końcowa o Chloe L'Eau de Chloe EdT


Myślę, że to właśnie te perfumy są najciekawszymi w obecnej ofercie Chloe - kobiece, łączące wiele wątków, bogate w przekazywane obrazy. Dzieło sztuki po prostu!

Jeśli znacie L'Eau de Chloe, to koniecznie dajcie znać, czy odbieracie go bardziej świeżo i cytrusowo, czy jednak nuty paczulowe, może i skórzane u Was dominują?



Nuty: paczula, róża, grejpfrut, cedrat (cytron), fiołek, drewno cedrowe, białe kwiaty
Rok premiery: 2012
Twórca: Michel Almairac
Cena, dostępność, linia: woda toaletowa dostępna w pojemności 30, 50 i 100 mL
Trwałość: bardzo dobra, około 7-8 godzin

Reklama perfum Chloe L'Eau de Chloe Eau de Toilette


Twarzą zapachu jest Camille Rowe-Pourcheresse

Viewing all 1223 articles
Browse latest View live