Quantcast
Channel: Nez de Luxe — blog i opinie o perfumach damskich i męskich
Viewing all 1223 articles
Browse latest View live

Roberto Cavalli Paradiso [NEWS]

$
0
0
Flakon Paradiso i reklama z Editą Vilkeviciute

Roberto Cavalii ostatnimi czasy nie zwalnia tempa i lansuje nowości jedna po drugiej. Tym razem zapowiedziano perfumy Paradiso.


Nowy zapach pojawi się w sprzedaży w lutym 2015 i ma być sztandarową premierą marki Roberto Cavalli na sezon wiosna/lato. Nie dziwić mogą zatem nuty: bergamotka, mandarynka, jaśmin, cyprys, laur.

Nowością jest wykorzystanie olejku z sosny pinii. To gatunek występujący wyłącznie w niektórych miejscach basenu Morza Śródziemnego. Charakteryzuje się specyficznym, głębokim aromatem, za który odpowiada olejek. Jego skład różni się od klasycznego olejku sosnowego. Jest mniej świeży i mniej zielony, a bardziej drzewny i mokry.

Paradiso to mikstura wykreowana przez perfumiarkę Louise Turner - naczelnego już nosa marki Roberto Cavalli. W kampanii reklamowej nowych perfumy zobaczymy zaś Editę Vilkeviciute znaną choćby z zeszłorocznej kampanii dla Bvlgari Omnia Indian Garnet.

Givenchy Ange ou Demon EdP

$
0
0

Givenchy Ange ou Demon Eau de Parfum znajdziesz w perfumerii E-Glamour.pl

Givenchy Ange ou Demon Eau de Parfum

Do napisania recenzji Ange ou Demon w klasycznej wersji Eau de Parfum zainspirowała mnie kolekcja perfum Agnieszki, która perfumom Givenchy poświęciła całe jedno zdjęcie. Pomijam już fakt, że Anioł z Diabłem naprawdę zasługują na słów więcej niż kilka.


Najważniejsze perfumy Givenchy


Givenchy musiało bez wątpienia zainwestować wielkie pieniądze w kreacje tych perfum. Wszak niedługo mija 10 lat od premiery i zapach wciąż jest na rynku, wciąż na siebie zarabia. Śmiem przypuszczać, że w ofercie tej francuskiej marki nie ma bardziej dochodowej linii niż Ange ou Demon. Co zatem sprawiło, że kobiety pokochały to pachnidło?

Bez dwóch zdań liczy się nazwa. Anioł i Diabeł brzmią kusząco, tajemniczo. Przyciągają uwagę. Ciekawy flakon również dokłada cegiełkę do wielkiej wieży sukcesu. Kluczem jest jednak zapach. Przynajmniej w moim mniemaniu.

Marie de Villepin dla AoD

Siła zapachu


Givenchy Ange ou Demon Eau de Parfum to woń okropnie waniliowa, dusząca i miażdżąca. Trudno jednak nie uznać, że są to perfumy genialne. Wprowadzenie nuty waniliowej na aż taki poziom mocy to sztuka. Naprawdę. No bo jakie inne zapachy pod względem stężenia ulepnej, klejącej się wanilii mogą równać do AoD? Dolce&Gabbana The One pozornie jest podobne, ale tam były wyraźne akcenty owocowe (liczy) i kwiatowe. W Hypnotic Poison Diora mam zaś poprowadzoną długą linię migdałów i komplementarnej do nich tonki. Givenchy nie serwuje półśrodków czy nut odwracających uwagę. Ange ou Demon to po prostu WANILIA.

Pieski i suczki


Wanilia trzyma jednak na smyczy kilka piesków i suczek. Na początku to nieco mdła i ostra (tak, zapach może być jednocześnie mdły i ostry) nuta przyprawowa. Kojarzy się z drewnianym kredensem i przyprawami weń, a nie konkretnie z szafranem, który deklarowany jest w spisie nut. Wywołuje uczucie ciepła, rustykalności prawie, ale samej wanilii nie bije.

Anioły i Demony, Forsaker (newgrounds.com) 2011

Jest też lilia w miejscu początkowego serca. Na tym etapie Ange ou Demon najbardziej kojarzy się z The One. Później, w nieco głębszym sercu pojawia się skondensowana nuta kwiatowa. W oficjalnej piramidzie, Givenchy podaje, że to ylang i storczyk. Dla mnie to takie oczywiste nie jest i osobiście akord ten przywołuje mi na myśl perfumy Jean Paul Gaultier Classique w wersji EdP. Akord ten zresztą traci moc, ale nie ginie do samego końca. Powoli gaśnie i topi się waniliowej bazie, ale jest wyczuwalny nawet w późnej bazie, po wielu godzinach.

A nad całością...


Nad całą kompozycją zapachową Ange ou Demon unosi się jednak nuta czegoś plastikowego, czegoś co kojarzyć się może z lateksem, sex shopem, rozgrzaną obudową znicza i jakimś nie najdroższym budyniem o smaku waniliowym.

Ocean plastiku

Mam wrażenie, że wersja Eau de Parfum krzyczy, i że nie jest to krzyk składny, ani ładny. W gronie mocnych wanilii wypada, w mojej opinii, słabiej od wspomnianych: The One, Classique, Hypnotic Poison czy Lancome Hypnose (choć te ostatnie pamiętam trochę przez mgłę). Marketing przerósł same walory pachnącego płynu. Na szczęście późniejsze wersje były ciekawsze...



Nuty: wanilia, bób tonka, ylang, lilia, storczyk, tymianek, szafran, mandarynka, mech dębowy, palisander
Rok premiery: 2006
Twórca: Olivier Cresp
Cena, dostępność, linia: woda perfumowana dostępna w pojemności 30, 50 i 100 mL
Trwałość: jak na taki mocny zapach średnia, około 6 godzin

Reklama Givenchy Ange ou Demon


Pierwszą twarzą perfum została Marie de Villepin

Moschino Toy [NEWS]

$
0
0
Moschino Toy

Jeremy Scott debiutuje jako dyrektor kreatywny marki Moschino z nowymi perfumami o nazwie Toy.


Polakom twórczość Scotta kojarzy się głównie z oryginalnymi projektami dla marki Adidas, ale Toy może przebić je wszystkie (jeśli uznamy, że można porównywać design odzieży z designem perfum).

Dość powiedzieć, że perfumy będą prezentowane w butelce ukrytej w pluszowym misiaczku. Aby dostać się do atomizera, trzeba będzie zdjąć mu głowę. Kojarzy się nieco makabrycznie... I mnie bardziej cały ten koncept przypomina horror, a nie komedię. Do tego dochodzi napis na miśku "THIS IS NOT A MOSCHINO TOY".

Jeśli zaś chodzi o sam zapach, to będzie to uniseks. Nuty zbyt odkrywcze nie są: fiołek, lawenda, bergamotka i jałowiec. Perfumy będą dostępne jako woda toaletowa w pojemności 50 mL.

Twarzą Moschino Toy została Isabella Fontana, którą uwiecznił na zdjęciach Steven Meisel.

Isabella Fontana w kampanii Moschino Toy

Serge Lutens L'orpheline

$
0
0
Serge Lutens L'orpheline

Nowe perfumy marki Serge Lutens jakiś czas temu zadebiutowały w niektórych polskich perfumeriach. L'orpheline wzbudza raczej pozytywne odczucia, więc i ja zdecydowałem się na testy.


Na pewno jest to woń kadzidlana. Z początku świdrująca i ostra (pewnie wzbogacona cytrusami), później lekko dymiąca, wysłodzona i subtelna. Niestety, znacznie słabiej wypada baza, w której pojawia się tani akord kurzu i słony pierwiastek.

L'orpheline jest wonią zaskakującą bogactwem składników i obfitością doznań (choć to niekoniecznie zaleta). Nuty głowy pięknie są wyciągnięte w spektrum metalizowanych cytrusów i kościelnych smug kadzidła rodem z Heeley Cardinal, które najwyższymi oknami katedry uchodzą w kosmos. Ten pierwszy akord robi wrażenie i zachęca do dalszej wędrówki z dziełem Lutensa.

L'orpheline w Pałacu Lutensa w Paryżu

Kadzidło stopniowo traci swój sterylny i iskrzący wydźwięk. Przybliża się do skóry i nabiera nieco bardziej brudnego, ciepłego charakteru. Po tym etapie z L'orpheline zaczyna się źle dziać. Bardzo źle. Wychodzi nuta geranium. Wiem, że sporo osób czuje w tych perfumach różę, którą bardzo często zastępuję się właśnie olejkiem geraniowym. I mój nos mówi mi, że to bardziej geranium a nie róża.

Skutkiem tego jest rzecz u Lutensa nie spotykana - L'orpheline zaczyna pachnieć jak najtańsze, męskie perfumy z półki sport. Na początku pachnie zakurzonym parapetem w niewietrzonej klasie. Kiedyś, w moich czasach na parapetach często znajdowało się geranium w doniczkach. I stąd to skojarzenie. Później, niestety, w obrazie zaczyna dominować białe piżmo, które spycha najnowsze dzieło Lutensa w kierunki takich "dzieł sztuki" jak Davidoff Champion czy Dolce&Gabbana The One Sport...


Nuty: kadzidło, piżmo
Rok premiery: 2014
Twórca: Christopher Sheldrake
Cena, dostępność, linia: woda perfumowana dostępna w pojemności 50 mL
Trwałość: dobra, około 6-7 godzin

Luksusowe prezenty do 20 zł GWIAZDKA 2014

$
0
0
Dziś pierwszy wpis prezentowy...

Prezenty świąteczne

Prezenty świąteczne, które są jednocześnie tanie (max. 20 zł) i luksusowe? Okazuje się, że to możliwe.


Poniższe zestawienia na pewno przyda się osobom, które z różnych przyczyn nie mogą przeznaczyć na prezenty dużych sum pieniędzy, ale chcą postawić na bezwzględną jakość i luksus.



Prezenty dla kobiet

 

1. Clinique Dramatically Different - lotion do twarzy - 19zł/15 mL

Silnie nawilżający lotion do twarzy przeznaczony do cery suchej i mieszanej.


2. Clinique Repairwear Uplifting - krem do twarzy - 19zł/7 mL

Krem odmładzający i liftingujący dla cery dojrzałych, suchych i mieszanych.


3. Deborah Milano Lipgloss - błyszczyk do ust - 17,10zł/sztuka 



4. Escada Taj Sunset - żel pod prysznic - 7,40zł/50 mL

Soczyście owocowy żel pod prysznic o zapachu klasycznych perfum Taj Sunset.


5. Laura Biagiotti Venezia - balsam do ciała - 9,80zł/50 mL

Luksusowy, wykwintny i szalenie elegancki zapach balsamu na pewno przypadnie do gustu kobietom 30 +.


6. Orofluido Elixir - odżywka do włosów - 5,20zł/5 mL

Ceniona, choć mało znana w Polsce, odżywka Elixir to sztandarowy produkt marki Orofluido specjalizującej się w luksusowych kosmetykach do pielęgnacji włosów.


Prezenty dla mężczyzn

 

1. Kolnisch Wasser 4711 - perfumy - 13,10 zł/25 mL

Klasyczna woda kolońska legendarnej marki 4711. Uniwersalna, ponadczasowa i podobająca się każdemu, choć nie grzeszy trwałością.


2. Baldessarini Strictly Private - żel pod prysznic - 7,40 zł/50 mL

Żel pod prysznic należący do luksusowej linii Strictly Private legendarnej marki Baldessarini.


3. Bvlgari Aqua Pour Homme - żel pod prysznic - 17zł/50 mL

Żel o zapachu klasycznych perfum. Dla mężczyzn o klasycznym guście zapachowym.



4. Lacoste Elegance - balsam po goleniu - 17,60zł/50 mL

Balsam do golenia to niezbędny każdemu mężczyźnie kosmetyk. Ten dodatkowo posiada walory zapachowe.


5. Lolita Lempicka Au Masculine - perfumy - 16,70zł/5 mL

Klasyczna, słodka i anyżowa woda toaletowa Au Masculin to bestseller marki Lolita Lempicka. Sam mam i uwielbiam...


Prezenty dla kobiet i dla mężczyzn


1. Indywidualnie dobrany zestaw miniatur marki Payot



Guerlain Cologne du Parfumeur Thierry Wasser 2010

$
0
0

Perfumy marki Guerlain znajdziesz w perfumerii E-Glamour.pl


Wody kolońskie to duma domu Guerlain. Od 1853 roku każdy z perfumiarzy dzierżących stery firmy zostawia potomności jedną kolońską miksturę. Do tej pory jest ich pięć:

- Eau de Cologne Imperiale z 1853 roku (Pierre-Francois-Pascal Guerlain)

- Eau de Cologne du Coq z 1894 roku (Aime Guerlain)

- Eau de Fleurs de Cedrat z 1920 roku (Jacques Guerlain)

- Eau de Guerlain z 1974 roku (Jean-Paul Guerlain)

- Cologne du Parfumeur z 2010 roku (Thierry Wasser)

Guerlain Cologne du Parfumeur Thierry Wasser 2010

Dziś napiszę Wam o trzeciej, którą udało mi się poznać - Cologne du Parfumeur - autorstwa Thierry'ego Wassera.


Różni się ona od dwóch poprzednich i w ogóle od innych znanych wód kolońskich. Oczywiście o tyle, o ile można mówić, że jedna woda kolońska różni się od innej. Bazując na klasycznych składnikach trudno oczekiwać trzęsienia ziemi po kolejnych perfumach z tej grupy. Fundamenty wszak zawsze będę zbliżone.

Wasser zafundował nam jednak coś zaskakującego. Podobno kwiaty użyte do sporządzenia tej kompozycji pochodzą z Kalabrii od zaprzyjaźnionego ogrodnika Wassera i nie mają sobie równych na świecie. Różnić ma je słodki zapach i zielony, głęboki niuans.

Kwiat pomarańczy

Kwiat pomarańczy w wykonaniu Thierry'ego Wassera pozbawiony jest iskier. Nie błyska się w rytm odbić szlifowanego srebra. Metaliczne niuanse, znane z klasyków kolońskich, tutaj zostały zepchnięte nawet nie na drugi plan. Są gdzieś dalej.

W zamian za to pojawia się nuta dojrzałych, wygrzanych słońcem cytrusów. Nie kwaśnych, ale właśnie słodkich, nasyconych fruktozą. Po 15-20 minutach od aplikacji, akord ten nabiera wręcz nieco syropowatego charakteru, ale wciąż jest świeży i bezsprzecznie koloński. Na tym rozwój kompozycji się kończy i po godzinie nie zostaje po niej ślad...

Oficjalna strona internetowa Guerlain zawiera informacje o obecności tonów zielonych i piżmowych w Cologne du Parfumeur. Być może w promieniach francuskiego słońca się one ujawniają, ale w dżdżystej Warszawie nie były na tyle miłe. Nie zmienia to jednak faktu, że ta konkretna woda kolońska jest jedną z moich ulubionych, tuż obok zupełnie odmiennej Neroli Portofino (mówimy o wodzie kolońskiej jako rodzinie zapachów, a nie stężeniu - Tom Ford to woda perfumowana).


Nuty: kwiat pomarańczy, cytryna, bergamotka, akord trawiasty, lawenda, galbanum, piżmo, drewno cedrowe
Rok premiery: 2010
Twórca: Thierry Wasser
Cena, dostępność, linia: zapach dostępny jako woda kolońska w pojemności 100, 250, 500 i 1000 mL
Trwałość: bardzo słaba, około 1 godziny

Kolekcja Łucji i Macieja

$
0
0

Dziś prezentuję kolejną, zaległą kolekcję perfum. Tym razem to kolekcja Łucji i Macieja.


I przypominam, że każdy może wysłać swoją kolekcję na adres kontakt@nezdeluxe.pl. Zapraszam.

Najbardziej podoba mi się fakt, że wygląda na bardzo świadomą. Bardzo drogie, niszowe zapachy stoją obok tańszych, ale posiadających głębię i duszę. Poza tym jest tu bardzo dużo perfum, które sam mam lub miałem, i które wzbudzają pozytywne emocje.

Sami zresztą zobaczcie... (kolekcja powiększy się po kliknięciu nań i wybraniu opcji "Pokaż obrazek")

Kolekcja perfum Łucji i Macieja

1. Pani Walewska Classic
2. Christian Dior Higher
3. Christian Dior Dior Homme
4. Christian Dior Dolce Vita
5. Christian Dior Dior Homme Intense
6. Christian Dior Fahrenheit le parfum
7. Christian Dior J'adore Eau de parfum
8. Bond no 9 Coney Island
9. Bond no 9 Bleecker Street
10. Guerlain Vetiver
11. Guerlain L'Instant de Guerlain Eau de Parfum
12. Guerlain Homme L'Eau Boisee
13. Guerlain Mitsouko
14. Chanel Pour Monsieur
15. Chanel Pour Monsieur Concentree
16. Chanel Allure Homme Eau Extreme
17. Chanel Platinum Egoiste
18. Chanel Egoiste
19. Alvarez Gomez Agua de Colonia Concentrada
20. Diptyque L'Ombre dans L'Eau
21. L'artisan parfumeur Dzongkha
22. L'artisan parfumeur Voleur de roses
23. L'artisan parfumeur Mechant Loup
24. Comme des Garcons Monocle Hinoki
25. Comme des Garcons Incense Ouarzazate
26. Comme des Garcons Man 2
27. Comme des Garcons Vettiveru
28. Comme des Garcons Sky
29. Comme des Garcons Sherbet Peppermint
30. Comme des Garcons Sherbet Rhubarb
31. Acqua di Parma Colonia
32. Zirh Ikon
33. Hermes Voyage
34. Annick Goutal Nuit Etoilee
35. Gianfranco Ferre Rose Princesse
36. Moschino Forever
37. YSL Rive Gauche

Poza zdjęciem:

38. Kenzo Power Cologne
39. Lady Gaga Fame
40. L'artisan parfumeur Poivre Piquant
41. Lancome Tresor
42. Lancome Tresor in Love
43. Victoria's Secret Rapture

Calvin Klein Euphoria Gold i pianka z latte

$
0
0

Calvin Klein Euphoria Gold znajdziesz w perfumerii E-Glamour.pl


Calvin Klein Euphoria Gold

Euphoria Gold to limitowana propozycja marki Calvin Klein na sezon jesień/zima 2014/2015. Po lżejszej wariacji o nazwie Endless Euphoria tym razem postawiono na mocniejsze nuty. Przynajmniej w teorii.


Klasyczna Euphoria a nowa wersja


Nowa Euphoria nie pachnie jednak bardzo zimowo, nie ma też większej siły od klasycznej wersji. Ba, prawdę mówiąc nie jest do niej w ogóle podobna. To zupełnie inne perfumy, które z wielką Euphorią dzielą tylko imię. Może się wydawać, że taki stan rzeczy jest dowodem na "słabość" tej premiery. Wcale tak jednak nie jest. Euphoria Gold pachnie więcej niż dobrze.

Latte


Puchata pianka na kawie


Jest to woń puchata, lekka i śmietankowa. Pięknie rozłożony miód i paczula przesuwają nasze skojarzenia w kierunku mleka z miodem i ciepłej pianki na smakowitym latte. I choć oficjalnie kawy, ani kakao nie ma w spisie nut, to założę się, że sporo osób je tam wyczuje. Za taki stan rzeczy odpowiada nuta paczuli ukryta w piramidzie. To ważne, ponieważ w perfumach często ten składnik nadaje przesadnie ciężkiej, zbyt eleganckiej lub piwnicznej woni. Tutaj mamy paczulę w wersji lekkiej jak piórko, delektującej się latte w promieniach ciepłego słońca.

Euphoria Gold


Leniwe podróże


Leniwy wydźwięk perfum może być traktowany jako wada, ponieważ Euphoria Gold nie zmienia się zanadto na skórze. Owszem, początek ma delikatnie podkreślony słodką i nieco tropikalną nutą owoców, ale dalej jest w miarę jednostajnie. Pojawi się jeszcze w sercu nuta kwiatowa, która jednak jest tłem. Wprowadza ona do kompozycji wrażenie lekkości i kobiecości. Jest spójna z wyobrażeniem pianki na latte i ptasiego mleczka. Na pewno należy uznać ten kwiatowy niuans za udany.

I w sumie tyle. Do bazy Calvin Klein nie serwuje nam innych doznań. Jest wciąż słonecznie, słodko, mlecznie i bardzo komfortowo. Te puszyste nuty przypominają mi klasyka Bond No.9 Perfume...


Nuty: miód, paczula, gardenia, kumkwat, mandarynka, gardenia, narcyz, piżmo, drewno sandałowe
Rok premiery: 2014
Twórca: b.d.
Cena, dostępność, linia: woda perfumowana dostępna w pojemności 50 i 100 mL
Trwałość: bardzo dobra, około 8-9 godzin

Carmen Electra i jej perfumeryjny debiut - Rrrrr!

$
0
0
Carmen Electra Rrrrr!

Carmen Electra po karierze aktorki, piosenkarki i tancerki (w tej materii współpracowała m. in. z The Pussycat Dolls) postanowiła wejść w biznes perfumeryjny. Jej debiutanckie perfumy to Rrrrr!


Seksowne, uwodzicielskie i nowoczesne. Slogan znany od lat.

Sam zapach klasyfikowany jest jednak jako kwiatowo-orientalny. W spisie nut znajdziemy: mandarynkę, czarną porzeczkę, brzoskwinię, jaśmin, gardenię, orchideę, ambrę, karmel, piżmo i drewno sandałowe.

Szykuje się zatem słodziak. Pozostaje żywić nadzieję, że będą to słodkie perfumy ze skromnym chociaż elementem oryginalności. Przekonany się o tym już na początku 2015 roku, choć biorąc pod uwagę dostępność w Polsce perfum produkowanych przez First American Brands, nie będzie ich łatwo poznać.

Ale nawet bez wąchania można powiedzieć, że flakon wzbudza emocje.

Reklama Rrrrr Eau de Parfum.

B Balenciaga i porażka

$
0
0

Perfumy marki Balenciaga znajdziesz w perfumerii E-Glamour.pl


B Balenciaga

Nie myliłem się, kiedy postulowałem podobieństwo B Balenciaga do genialnej serii Paris. Wszystkie te perfumy rosną na jednakowych fundamentach.


Jak daleko leży Paris od B?


Jednak jak pisała Wisława Szymborska: "Nic dwa razy się nie zdarza...". B Balenciaga jest ledwie cieniem, najmarniejszą kopią pięknych, oszałamiających akordów granych w klasycznym Paris i Paris L'Essence. Prawdopodobnie osoby odpowiedzialne za kreację B wyszły z założenie, że wystarczy podać pod nos kompozycję zapachową opartą na woni ziemistego fiołka i stylizowanych na retro kwiatów, i otrzyma się z tego cud luksusu.

B Balenciaga pachnie topornie, pod względem ukucia kompozycji przypomina mi trochę klockowate perfumy Carven Pour Homme i Vetiver, które bazowały na szlachetnych składnikach, a które zrobiły z nich odchody słonia w środku lasu.

Anna Ewers dla B Balenciaga

Zieleń, kurz i trociny


Nowe perfumy pachną fiołkiem. To fiołek męski, ostry i zimny, prawie taki jak ten Fahrenheita. Pięknie mógłby zagrać gdyby nie totalnie miałkie towarzystwo, a w zasadzie jego brak. Nuta konwaliowa jest daleki echem, a za bazę robi tanie białe piżmo oparte o jakieś trocinowate, syntetyczne nuty drzewne. Całość nadaje fiołkom charakteru, który charakterystyczny jest również dla najtańszych syntetyków irysa. Nie tak miało być...

Chemiczne kwiatki...

Jeśli bohaterka jakichś celebryckich perfum żyłaby w latach 60. lub 70., to tak właśnie mogłyby pachnieć jej perfumy. Słowo!

To wciąż są perfumy trudne jak Paris i Paris L'Essence, ale są jednocześnie słabe i płaskie, i nie sądzę, żeby porwały fanów niszowych, prawdziwie pięknych perfum. B Balenciaga to pójście na łatwiznę i miernota... O legendzie fiołków - Cristobal Balenciaga Le Dix - już nawet nie wspominam w kontekście B.


Nuty: fiołek, drewno kaszmirowe, konwalia, piżmo, ambrette, kwiat groszku, irys
Rok premiery: 2014
Twórca: Domitille Bertier
Cena, dostępność, linia: woda perfumowana dostępna w pojemności 30, 50 i 75 mL
Trwałość: średnia, około 4-5 godzin

Prezenty i nagrody LISTOPAD-GRUDZIEŃ

$
0
0
Prezenty :) :) :)

Nasz ulubiony wątek... :) Wkrótce (tzw. w grudniu) będzie żył, że aż miło. W końcu przyjdzie Mikołaj i będzie Boże Narodzenie.

 

Pachnąca, wirtualna choinka Nez de Luxe się zapełni. :)


Tymczasem sprawa bieżąca:

1. Wyniki konkursu Kocham Perfumy.


Zwycięzcą jest Pan Patryk Rek. Proszę o przesłanie danych do wysyłki na adres kontakt@nezdeluxe.pl

Calvin Klein Euphoria Gold Men

$
0
0

Calvin Klein Euphoria Gold Men znajdziesz w perfumerii E-Glamour.pl


Calvin Klein Euphoria Gold Men

Damska Euphoria Gold przypadła mi do nosa. Jest miękka, mleczna i paczulowa. Z tych trzech określeń do Euphorii Gold Men pasuje tylko to ostatnie, a i ono nie jest oczywiste.


Tym razem Calvin Klein serwuje nam nieco toporny i bardzo chemiczny obrazek na temat paczuli. Rozumiem chęć dodania tej nucie męskiego charakteru, ale usportowienie i zakurzenie przeszło granice przyzwoitości. A przecież można zrobić piękną, męską i ambitną paczulę, nawet w ofercie marki masowej. W tym miejscu wspomnę choćby o udanym zapachu Dolce&Gabbana The One Gentlemen.

Euphoria Gold Men to zaś koszmarek. W pewnym stopniu naśladuje perfumy Just Cavalli Gold for Him, tylko że tutaj paczula nie jest tak ciekawym dodatkiem, jak u Cavallego kawa. Została zaś ta kosmicznie chemiczna baza złożona z syntetycznych odpowiedników ambry, piżma i wanilii. Na to położona jest wysłodzona słodzikiem paczula, ale nie zmienia to faktu, że perfumy są to marne i słabe, i zupełnie inne od klasycznej wersji Euphoria Men.

Rozwój w czasie polega zaś na stopniowym spadku siły kompozycji i drobnych zmianach, które jednak nie są warte oddzielnego akapitu. Dla mnie to porażka, niestety...


Nuty: miód, paczula, gałka muszkatołowa, cynamon, wanilia, cytryna, imbir, bazylia
Rok premiery: 2014
Twórca: b.d.
Cena, dostępność, linia: woda toaletowa dostępna w pojemności 50 i 100 mL
Trwałość: dobra, około 7 godzin

Dolce&Gabbana Pour Homme Intenso x Colin Farrell [NEWS]

$
0
0
D&G Pour Homme Intenso

O tym, że Colin Farrell został ambasadorem nowych perfum Dolce&Gabbana wiadomo nie od dziś. Jednak dopiero teraz poznajemy szczegóły nowej premiery - Pour Homme Intenso - sequela wielkich perfum Pour Homme.


Mam mieszany stosunek do tej premiery. Określenie "intensywny" powinno podbić całą kompozycję i stanowić przyczółek ciekawości do jej poznania. Obok tego producent anonsuje obecność nut wodnych zestawionych z lawendą i bazylią... Taki miks to zaś wielki krok w stronę segmentu "sport", nie "intense".

Colin Farrell w kampanii Pour Homme Intenso

Ciekawym zabiegiem może być użyciu akordu drewna drzewa mlecznego. Nie słyszałem, żeby z tego drewna sporządzano olejek, więc zapewne mamy do czynienia z chemiczną interpretacją. I znowu mam obawy, że ktoś wpadnie na genialny pomysł, żeby pachniało to jakimś kwaśnymi i mlecznymi akordami rodem z żołądka niemowlaka.

Dodatkowo w piramidzie nut widzimy otręby, tytoń, miód i absolut siana. Bazę tworzy drewno sandałowe, cyprys i labdanum.

Nie chcę siać defetystycznego nastroju, ale dla mnie Dolce&Gabbana Pour Homme Intenso nie wydaje się materiałem na ocenę 10. Na pewno powącham je, jeśli tylko trafi się okazja. Będzie to woda perfumowana dostępna w pojemności 75 i 125 mL.

Perfumy w wersji 75 mL

Praca w NEZDELUXE.pl (2 oferty)

$
0
0


Aktualnie poszukuję osób na następujące stanowiska (w WARSZAWIE):


1) Pakowacz prezentów - praca wyłącznie w grudniu, jednorazowo (jeden dzień);


Obowiązki:
- kupno kopert i materiałów do wysyłki (taśma, folia bąbelkowa...)
- wypełnienie druków paczkowych i/lub listowych
- pakowanie
- nadanie na poczcie
Płatne 100-150 zł netto (wszystkie koszty nadania, materiałów ponosi Nez oczywiście)

Osoby zainteresowane proszone o kontakt mailowy: kontakt@nezdeluxe.pl (w temacie koniecznie  proszę wpisać "PAKOWACZ".

2) Asystent warsztatów zapachowych i szkoleń - współpraca długookresowa (ale może być też jednorazowa, jak komu pasuje)


Najbliższe terminy warsztatów 03.12, 05.12, 15.12, 16.12, 18.12

W jednym dniu warsztaty trwają od 3 do 5 godzin (w tym czas na transport, który również jest płatny).
Stawki godzinowe.

Obowiązki:
- pomoc w organizacji warsztatów w miejscu docelowym (rozłożenie sprzętu i materiałów, dystrybucja materiałów podczas warsztatów, porządkowanie miejsca pracy po warsztatach itd.)

Preferowane osoby w wieku 16-26 lata, mężczyźni (kobiety również, ale tylko wtedy, kiedy są w stanie podnieść torbę, karton lub pudełko o wadze do 5 kg).

Osoby zainteresowane proszone o kontakt mailowy: kontakt@nezdeluxe.pl (w temacie koniecznie  proszę wpisać "ASYSTENT" i dołączyć swoje CV ze zdjęciem + standardowa klauzula)

Enrique Iglesias Adrenaline

$
0
0

Enrique Iglesias Adrenaline znajdziesz w perfumerii E-Glamour.pl


Enrique Iglesias Adrenaline

Adrenalina wedle mojej wiedzy nie ma zapachu. W nowych perfumach marki Enrique Iglesias próbowano więc zamknąć zapach kojarzący się z niebezpieczeństwem, ale i latynoskim temperamentem. Adrenaline...


Mieszanka udająca lepszych


...pachnie jednak słabo! To ciepła, drzewna woń, którą po raz kolejny można porównać do podróbek wzorowanych na Dolce&Gabbana Pour Homme i JPG Le Male. Jest więc pewien ładunek słodyczy, trochę cięższych, chemiczno-orientalnych nut i niby nuta skóry. Uprzedzam jednak, że całość nie pachnie tak źle jak Playboy #Generation, ale czuć, że to nuda, wtórność i bylejakość.

Oficjalna reklama perfum Enrique Iglesias Adrenaline

Coś tam pachnie...


Sam początek Adrenaline to syntetyczne cytrusy podlane kroplą fiołkowej nuty z odpowiednika perfum Fahrenheit. Później robi się słodko-drzewna pulpa, która kojarzy się z najtańszymi męskimi zapachami. Pojedynczych nut, poza fiołkiem na początku, nie można w nowym zapachu Iglesiasa wyczuć. No, może jeszcze wpadłabym na cedr i odrobinę pieprzu. Ale nawet to nie sprawia, że jest o czym pisać. Dla mnie to perfumy bez historii, jak setki przed nimi i setki po nich...


Nuty: cytrusy, fiołek, drewno cedrowe, bób tonka, pieprz, szafran, skóra, caimito
Rok premiery: 2014
Twórca: Guillaume Flaviginy
Cena, dostępność, linia: zapach dostępny jako woda toaletowa w pojemności 30 i 50 mL
Trwałość: średnia, około 5 godzin

Versace Eros Pour Femme [NEWS]

$
0
0
Versace Eros Pour Femme

Na kanwie sukcesu męskich perfum Eros, marka Versace zdecydowała się na wylansowanie wersji dla kobiet - Eros Pour Femme.


Nowy zapach powinien pojawić się we Włoszech tuż przed Bożym Narodzeniem. Celem marki będzie zapewne upieczenie dwóch pieczeni (prezent gwiazdkowy i prezent walentynkowy) na jednym ogniu. W Polsce już w 2015.

Produkcję kompozycji zapachowej powierzono szwajcarskiej firmie Firmenich. Z jej ramienia Eros Pour Femme wyczarowała trójka perfumiarzy: Nathalie Lorson, Alberto Morillas i Olivier Cresp.

Lara Stone i Brian Shimansky w sesji do kampanii Eros Pour Femme


Twarzami perfum są Brian Shimansky - znany z męskiego klasyka - i ikona mody - Lara Stone.O kampanii reklamowej nowych perfum być może będzie oddzielny post. Tymczasem wstawiam jedynie zajawki.

Jeśli zaś chodzi o zapach, to w Eros Pour Femme znajdziemy następujące nuty: bergamotkę, cytrynę, granat, jaśmin, piwonię, piżmo, drewno sandałowe i inne akcenty drzewne. Zapach będzie dostępny w stężeniu wody perfumowanej w trzech pojemnościach: 30, 50 i 100 mL.


Original by Anja Rubik i opinia o perfumach

$
0
0
Original by Anja Rubik

Od wczoraj rana perfumy Anji Rubik o dość zachowawczym imieniu - Original by Anja Rubik - można kupić w niektórych punktach w Polsce. Czy to kolejny koszmar rodem z półki gwiazd czy pachnidło warte uwagi i godne tak wybitnej topmodelki?


Inglot i licencja na perfumy Rubik


Rubik od początku twierdziła, że nie interesuje jej komercyjne spojrzenie na lansowanie perfum i nigdy nie sprzeda praw do swojego nazwiska kosmetycznym kolosom. Inna sprawa, że polskie pochodzenie i sam fakt, że jest modelką (a nie piosenkarką czy aktorką) mógł spowodować mniejsze zainteresowanie taką licencją ze strony Coty czy Procter&Gamble. Dobrze się jednak stało, że Original powstał na zapleczu kosmetycznego doświadczenia marki Inglot - polskiej, dobrej i ambitnej.

Piramida zapachowa


Piramida perfum Anji ma miejsce tylko dla czterech pozycji: czerwonego pieprzu, zielonej herbaty, żywic i ingrediencji kluczowej - lilii. Jeśli pamiętacie wpis o analizie składu perfum, to wiecie, że spisy nut nie są spisami składników. W przypadku Original by Anja Rubik ma to znaczenie niebagatelne.

Anja Rubik w obiektywie Paoli Kudacki

Zaskakujący początek Original


Początek tej kompozycji jest bowiem jawnie irysowy. Skąd się wzięło to wrażenie? Prawdopodobnie za sprawę nuty zielonej herbaty, która w perfumach ZAWSZE jest wyrażana przez inne składniki - z herbaty nie otrzymujemy olejków ani absolutów. Irys jest tu lekko marchewkowy, zielony, świeży i chrupiący. Wyczuwalny czerwony pieprz nadaje mu zmysłowej, nieco pudrowej maniery. Takie ukucie akordu głowy to bez wątpienia rzecz niespotykana ani wśród perfum celebrytów, ani nawet na półce wysokiej.

Lilia


Drugi etap to lilia. Serce perfum jest bardzo bawełniane, zimne, sterylne. To trochę tak jakby białą lilią owinąć w świeżą bawełnę. W tych chwilach czuć wszechogarniającą miękkość i ambitną świeżość. Taki opis zapachu generuje logiczne porównania z Narciso i jest w tym więcej niż kropla prawy. Original ma dość podobny klimat do najnowszej premiery Narciso Rodrigueza. To jednak nie koniec!

Akcent słony, wietrzny i zimny


Trzecim etapem jest odejście tych bawełnianych akordów i przełożenie lilii w obszary nieco morskie, nasycone jodem, solą i mszystym poszyciem lasu nad Bałtykiem. Długo zastanawiam się, jakie perfumy pachniały w ten sposób i moje myśli poszybowały w kierunku genialnego, męskiego klasyka Kenzo - Pour Homme.

Czwartą odsłonę Original stanowi niemal czysta woń piżma z drobnymi drzewnymi akcentami. Te drzewne akcenty mogą być świeżym bursztynem nasyconym solą, mogą być kroplami morskiej wody niesionej z bryzą w stronę lądu...

Original by Anja Rubik - druga wersja reklamy

Original by Anja Rubik - słowo na koniec


Jestem naprawdę pod bardzo dużym wrażeniem tej kompozycji zapachowej. Pozostaje tylko żywić nadzieję, że nie są to ostatnie, klasyczne perfumy marki Inglot. Z całego serca polecam Wam testy tego zapachu. Warto!


Nuty: lilia, czerwony pieprz, zielona herbata, żywice

Rok premiery: 2014

Twórca: b.d.

Cena, dostępność, linia: woda perfumowana dostępna w pojemności 50 mL

Trwałość: bardzo dobra, około 8-9 godzin

Guerlain Shalimar Nuit des Indes Par la Maison Gripoix [NEWS]

$
0
0

Jako wielki fan Shalimar, będę Wam anonsował każdą edycję tych perfum. Nawet taką, o której zakupie większość z nas może tylko śnić. Bez wątpienia jest nią Nuit des Indes Par la Maison Gripoix.


Limitowana i ultraluksusowa wersja powstała w ilości 40 egzemplarzy. Każdy z nich został ręcznie udekorowany w pracowni Gripoix naszyjnikiem ze złota i pereł. Sam kryształowy flakon jest wzorowany na klasycznej butelce, lecz uzyskanie głębokiej niebieskiej barwy zawdzięcza precyzyjnemu doborowi pigmentów w pracowni Waltersperger. Butelka ma pojemność 1500 mL i napełniona jest czystym ekstraktem Shalimar.

Zakupić można ją jedynie w czterech paryskich butikach Guerlain i za pośrednictwem francuskiej wersji serwisu internetowego. Co ciekawe, w wersji anglojęzycznej jest to produkt niedostępny.

Yves Saint Laurent Black Opium i opinia o perfumach

$
0
0

YSL Black Opium znajdziesz w perfumerii E-Glamour.pl


YSL Black Opium

Sprawa z najnowszymi perfumami YSL ma się tak: Black Opium w ogóle nie pachnie jak Opium. Znacznie bliżej im do ostatnich premier koncernu L'Oreal: Armani Si, Lancome La Vie Est Belle i Viktor&Rolf Bonbon.


Droga koncernu L'oreal


Trakt, którym idzie francuski gigant kosmetyczny to droga do złota. Każdy z wymienionych powyżej zapachów stał się wielkim bestsellerem i wygenerował miliony euro zysku. Trzeba jednak jasno powiedzieć, że tą niesamowitą popularność podparł nie tylko wielki budżet reklamowy, ale też sam zapach. Bardzo słodkie, lepiące się wręcz nuty stały się ulubionymi aromatami kobiet na całym świecie. L'Oreal przedstawił je w dodatku w różnych odsłonach: Si to słodycz porzeczki i paczuli, La Vie Est Belle irysów, Bonbon karmelu. Black Opium jest następnym, logicznym elementem tej układanki - mocnym, charakterystycznym, choć niezbyt odkrywczym. To słodkość kawy i jaśminu.

Kawa, łakocie, cukier...

Orient w Nowym Jorku


Z orientem nowe perfum Yves Saint Laurent nie mają nic wspólnego. To woń na wskroś nowoczesna, i to nie w wydaniu europejskim, a amerykańskim. Black Opium rozpoczyna się akcentem różowego pieprzu z kroplą karmelizowanych cytrusów. Wykonanie akordu początkowego jest dobre, ale nie ma tu też niczego genialnego. Powiedziałbym, że jest standardowo, może nawet nudno.

Black Opium i słodka pulpa


Później mamy transformację do pulpy, z której ciężko wyciągnąć poszczególne nuty. Pulpa jest oczywiście potwornie słodka, aż do bólu zębów. Czuć w niej jednak ociupinkę fartuchów z laboratorium, a tego przecież nie lubimy... W tym momencie nie mogę nie wspomnieć o skojarzeniu z męskim Just Cavalli Gold i jego gorszą częścią.

Oficjalna reklam perfum YSL Black Opium z Edie Campbell

W końcu jest! Kawa...


Na szczęście później Black Opium rozplątuje tę pulpę. Strzela z niej wstęga słodzonego espresso, choć bliżej jej do kawy z tabletek niż takiej naturalnej, świeżo zmielonej. Nie jest to jednak istotna wada, bo perfumy zaczynają mi się w tym momencie podobać. Nuta kawowa podkreślona jest słodyczą kwiatów - jaśmin wchodzi na pierwszy plan. Gdyby tylko całościowy efekt był bardziej naturalny, to powiedziałbym, że Black Opium otarło się o geniusz.

Ciekawe zakończenie według YSL


Czwartą kartą rzuconą na stół jest duet wanilia-paczula. W nowych perfumach YSL gra jednak trochę inaczej niż wskazywać mogłyby nasze doświadczenia. Nie jest to akord puchaty i miękki. W Black Opium można dostrzec zaostrzenie tych składników. Na pewno za taki stan rzeczy odpowiadają ślady kawy przemycone do najgłębszej bazy, ale nie tylko. Duże znaczenie ma też klasyczny cedr. Dzięki tej nieprzeciętnej bazie jestem w stanie wystawić tym perfumami pozytywną ocenę.


Nuty: kawa, paczula, jaśmin, kwiat pomarańczy, czerwony pieprz, wanilia

Rok premiery: 2014

Twórca: Marie Salamagne, Nathalie Lorson, Olivier Cresp

Cena, dostępność, linia: woda perfumowana dostępna w pojemności 30, 50 i 100 mL

Trwałość: dobra, około 6 godzin

Kolekcja limitowanych miniatur Lalique i nie tylko.

$
0
0
Rene Lalique

Dziś przedstawiam Wam kolekcję maleństw należących do Eli... Limitowane flakoniki Lalique to dosłownie arcydzieła światowego wzornictwa i absolutnie pierwsza liga, jeśli mówimy o perfumach.


Założę się, że w świecie realnym prezentują się o niebo lepiej.

Co myślicie o tej kolekcji maluszków? :)

Ps. Przy okazji przypominam, że możecie obserwować Nez de Luxe na Instagramie --> KLIK


Viewing all 1223 articles
Browse latest View live