![]() |
Penhaligon's Juniper Sling oraz Nicolai Cuir Cuba Intense |
Postanowiłem wrócić do dawnego cyklu poświęconego ulubionym i najczęściej używanym perfumom w danym miesiącu
W czerwcu, choć był to czas raczej ciepły, a momentami upalny, nie sięgałem po ultraświeżaki, a skupiłem się na zapachach w miarę uniwersalnych pod względem aury.
Z przyjemnością odkurzyłem flakon Penhaligon's Juniper Sling (pełną recenzję z 2012 roku znajdziecie tutaj: KLIK, a produkt na E-Glamour tutaj: KLIK) i jednak mogę z całą stanowczością stwierdzić, że jest to kompozycja ciekawsza i lepiej skomponowana od Aventusa. Drzewna gorycz skontrastowana z zimną nutą wiśniowo-cynamonową i lodem sprawia naprawdę pierwszorzędne wrażenie. Zaletą tych perfum jest również to, że nie pachną dziwnie, a łączą klasykę z nowoczesnością i, dodatkowo, oryginalnością niszy.
![]() |
Nicolai Cuir Cuba Intense - wersja podróżna o pojemności 15 mL |
W czerwcu bardzo obficie używałem również Nicolai Cuir Cuba Intense (recenzja blogowa tutaj: KLIK, a opis i ceny w Impressium tutaj: KLIK). Zużyłem ich nawet więcej niż Juniper Sling. Obie kompozycja mają nieco podobny klimat - szlachetnej przyprawowości. Kompozycja Nicolai jest jednak nieco słodsza, no i pełna tytoniowej zieleni podkręconej szałwią i lukrecją. Akordów skórzanych szczególnie mocno tu nie czuć, co dla mnie jest zaletą. Uwielbiam też to, że perfumy pozostawiają wyczuwalny "sillage" i pachną dobrze nawet po wielu godzinach, ale to cecha większości zapachów tej marki, co zapewne potwierdzą Panie, które używają np. Ambre Cashmere.
Kilka dni temu zacząłem również aplikować, o dziwo, Givenchy Pi i jeśli tendencja się utrzyma to może zagości w następnym wpisie na ten temat (chyba, że prędzej mnie zadusi w lipcowym upale ;) )
A jakich perfum Wy używaliście w minionym miesiącu najczęściej?
![]() |
Penhaligon's Juniper Sling 30 mL oraz travel spray Nicolai Cuir Cuba Intense |