Szanowni Państwo, Drodzy Przyjaciele,
dzisiaj wpis wesoły i smutny jednocześnie, nie do końca o perfumach.
Moja krótka przygoda z ulicą Chmielną dobiegła końca. Projekt łączenia perfum z różnymi dziedzinami sztuki chwilowo również zamarł, ponieważ pojawiły się niespodziewane, nowe wyzwania, o których już niebawem napiszę.
Chciałbym jednak bardzo gorąco podziękować każdej osobie, która poświęciła swój czas i odwiedziła mnie na Chmielnej w Warszawie - zarówno w maju i czerwcu, jak i kilka dni temu podczas "Ostatniego Błysku". Mam nadzieję, że poznanie zapachów Nicolai, Ormonde Jayne, Carthusia i Rouge Bunny Rouge okazało się dla Państwa/Was czymś nowym, przyjemnym, a na pewno poszerzającym węchowe horyzonty.
Mam nadzieję, że nasze ścieżki jeszcze kilka razy się skrzyżują: czy to tutaj na blogu, czy przy innych okazjach w świecie realnym.
Dziękuję raz jeszcze i życzę wszystkiego pachnącego :), M
Korzystając z okazji chcę również podziękować Sylwii Dębickiej za wykonanie ilustracji, które znacznie wzbogaciły wystrój warszawskiego, wiosennego Impressium. Mam nadzieję, że już niebawem zobaczymy je w zupełnie innej roli :)
dzisiaj wpis wesoły i smutny jednocześnie, nie do końca o perfumach.
Moja krótka przygoda z ulicą Chmielną dobiegła końca. Projekt łączenia perfum z różnymi dziedzinami sztuki chwilowo również zamarł, ponieważ pojawiły się niespodziewane, nowe wyzwania, o których już niebawem napiszę.
Chciałbym jednak bardzo gorąco podziękować każdej osobie, która poświęciła swój czas i odwiedziła mnie na Chmielnej w Warszawie - zarówno w maju i czerwcu, jak i kilka dni temu podczas "Ostatniego Błysku". Mam nadzieję, że poznanie zapachów Nicolai, Ormonde Jayne, Carthusia i Rouge Bunny Rouge okazało się dla Państwa/Was czymś nowym, przyjemnym, a na pewno poszerzającym węchowe horyzonty.
Mam nadzieję, że nasze ścieżki jeszcze kilka razy się skrzyżują: czy to tutaj na blogu, czy przy innych okazjach w świecie realnym.
Dziękuję raz jeszcze i życzę wszystkiego pachnącego :), M
Korzystając z okazji chcę również podziękować Sylwii Dębickiej za wykonanie ilustracji, które znacznie wzbogaciły wystrój warszawskiego, wiosennego Impressium. Mam nadzieję, że już niebawem zobaczymy je w zupełnie innej roli :)